Wpadam tylko na chwileczkę, bo muszę ogarnąć codzienność a tego jak zwykle za dużo. I jak tu twórczo się realizować, jeśli czeka pranie, krochmalenie, prasowanie, obiadek (do zrobienia!), takie codzienne, niekoniecznie radostki. Ale, jak mawiała moja teściowa, to też do życia należy i trzeba temu sprostać, chociaż myśli i serce są w mojej pakamerce, gdzie czekają już pomalowane jajeczka i stosik wybranych serwetek. Tymczasem, wczoraj wieczorem, gdy ślęczałam nad robótką mozolnie składając w całość kolejne krzyżyki wyrwał mnie z zamyślenia sygnał MMSa. To była Beatka, moja serdeczna koleżanka artystycznie zakręcona. Kradnąc czas codziennym nie radostkom wyczarowała wielkanocny stroik. Beatka jest folkową fanką i wszędzie, gdzie się da, to zamiłowanie przenosi. Zobaczcie same, co tym razem wymyśliła. Mnie się podoba, mam nadzieję, że i wśród Was znajdą się zwolenniczki tego design-u.
Pozdrawiam
Marysia
Elegancki i bardzo fajny stroik :)
OdpowiedzUsuńWidać , że wykonawczynie porwała wena twórcza w swoje objęcia :)
Śliczny stroik:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i oryginalny stroik :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam folkową duszę, chociaż ta moja dusza wiecznie rozdarta;-) Pozdrawiam nocna porą:-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny !
OdpowiedzUsuń