czyli odpowiedź na wyzwanie Reni,
która wiosenne porządki zarządziła,
i "ufokom" dłużej w szafie zalegać nie pozwala.
Dzięki temu , moje filiżanki ponownie na świat wyjrzały
i skutecznie przy tamborku mnie uziemiły.
Posiedziałam,
igiełką pomachałam,
krzyżyki skrupulatnie policzyłam
i oto są.
Na ścianie w jadalni zwisły,
miejsce zimowego obrazka zajmując.
Na dodatek wśród oznak...
wtorek, 17 marca 2020
piątek, 13 marca 2020
Na łatwiznę poszłam...
i jedną karteczką dwie zabawy załatwić próbuję.
Rzadko mi się to zdarza, ale czasem siły wyższe nasze plany weryfikują
i do opuszczenia strefy komfortu zmuszają.
Jako usprawiedliwienia namiastkę,
dość skomplikowaną formę kartki przedkładam,
którą Ulka na marzec wymyśliła
a i Kasia, mam nadzieję,
do swojej kolekcji przyjmie.
Rzeczona "konstrukcja",
z czterech pociętych i pogiętych...
poniedziałek, 9 marca 2020
Spróbowałam i ja....
a czego?
zaprzyjaźnić się z plastikową kanwą.
Zajrzałam na Wasze blogi,
tu i ówdzie języka zaciągnęłam
i ...
któregoś dnia spróbowałam,
ze skutkiem jak poniżej.
Żonkile, żółty i kurczaczka, który w jajku jeszcze pomieszkuje
oraz karteczkę z okienkiem
na marcową odsłonę do Ani posyłam,
na ich przyjazne przyjęcie licząc.
Pozdrawiam Was bardzo...