I tu wcale o sztandarowe zapytanie, "co było najpierw, jajo, czy kura" nie chodzi, bo przyczyną rzeczonej awantury, Anine wielkanocne wyzwanie się stało, która na ten miesiąc kulinarną kartkę zaplanowała.
Pomyślałam, "baba", wyhaftuję wielkanocną babę i tu pojawił się problem, nigdzie odpowiedniego wzoru znaleźć nie mogłam, wszędzie tylko muffinki i strojne torty. Super, ale to nie to.
Miała być wielkanocna baba i basta!
Z uporem maniaka i z niegasnącą nadzieją przeglądałam zasoby neta, aż w końcu,
znalazłam - kurę.
Piękną, dorodną, w fartuszek gosposi odzianą, dumnie tacę dzierżącą, a na tej tacy, obficie lukrem polana prawdziwa "baba".
Ochoczo więc do pracy się zabrałam, aby w połowie drogi zimnym potem się oblać, bo
kolorów za dużo, miały być trzy, i krzyżyki źle przeliczone więc owa kura na kartkę nijak
wpasować się nie będzie w stanie.
Jednak wrodzony upór i uroda kwoki, haft dokończyć nakazały, lecz problem z kulinarną kartką nadal moje myśli zaprzątał.
I wtedy, tak niespodziewanie, pojawił się pomysł, przecież baba jest, tylko talerz dorobić jej trzeba.
Chwilkę pomyślałam, nową kanwę na tamborku naciągnęłam, igiełkę w ruch wprawiłam i w ten sposób, wielkanocna baba na kartce się pyszni
i z kurą w rameczce całkiem udany duet, moim zdaniem, stanowi.
i z kurą w rameczce całkiem udany duet, moim zdaniem, stanowi.
Dominuje pomarańczowy, nieco popielatym zgaszony, aby babę lekkostrawną uczynić i do tego lukier bielą podkreślony, słodko całości dopełnia.
Jest więc smakowita kartka, która wraz z rzeczoną kurą, niecierpliwe Wielkanocy wypatruje, aby swoje pięć minut, przy wielkanocnym stole, świętować.
Jeszcze tylko banerek zabawy, która przyczyną tego zamieszania się stała i ...gotowe.
Jeszcze tylko banerek zabawy, która przyczyną tego zamieszania się stała i ...gotowe.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy, a i potrzeba matką wynalazku jest bezsprzecznie, czego moje z kurą perypetie jasno dowodzą.
I tym optymistycznym akcentem, moje dzisiejsze, z Wami spotkanie kończę,
i miłego tygodnia życzę
Marysia
Both amazing cards, Marysia. I love your stitched technique. Kisses, my friend.
OdpowiedzUsuńThanks my friend. I lkie you visiting me and leave so nice words. All the best.
Usuń"Wszystko dobre, co się dobrze kończy" pozwolę sobie za Tobą powtórzyć. Zafundowałaś nam jakiś thriller hafciarski, ale i obrazek i kartkowa "baba" są przecudne, przepiękne i wprost oczu od nich nie mogę oderwać. Bardzo mi się taki komplet podoba. Cudo praca :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynka. Cieszę się, ze dzięki moim słodkościom i u Ciebie świątecznie zapachniało a energetyczne kolorki skutecznie Twój wzrok przyciągają. Pozdrawiam ciepło i moc uścisków ślę.
UsuńBaba wygląda smakowicie, a kura wyszła rewelacyjnie 😀
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Czas na pieczenie baby coraz bliżej a kura już w kuchni się zalogowała. Pozdrawiam.
UsuńMarysiu, kura wspaniała!
OdpowiedzUsuńUsciski:)
Dziękuję pięknie.
UsuńKura niespotykanej urody, a baba - aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudny duet tworzą kura i babeczka , ale mnie kura się najbardziej podoba - dorodna :)
OdpowiedzUsuńNo dorodna to ona jest, z gatunku tych szczęśliwych a przy tym bardzo gospodarna.Pozdrawiam.
UsuńKura fantastyczna , jak prawdziwa gospodyni elegancko wystrojona. No po prostu jest cudna !!!Babeczka smakowita w sam raz w piękną karteczkę się wpasowała . Pozdrawiam ciepło :D
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu kury i własnym.Miło się czyta takie słowa i od razu chęci do dalszego działania się nabiera. Bardzo serdecznie pozdrawiam i uściski przesyłam.
UsuńTaka dorodna gospodyni to by mi się przed Świętami przydała, nie znasz jakiejś? :-D Karteczka bardzo smakowita i jak zwykle perfekcja w każdym krzyżyku gołym okiem widoczna. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDzięki Olu za tak pochlebne opinie. Dorodnej gospodyni na wakacie nie znam więc chyba sama świątecznym wyzwaniom będziesz musiała sprostać.Jakby co to pasztetem podzielić się mogę i babę ugotować.
UsuńCóż począć ma biedna kura jak jej nie chcą razem z babą? Mnie się kurka szalenie podoba :D
OdpowiedzUsuńPasowałaby do twojego kurnika, a i szczęśliwa by była ogromnie nad Twoim stawkiem. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniałe hafty, a kura będzie super ozdobą kuchni.:) Serdeczności Marysiu.:)
OdpowiedzUsuńKura już się w kuchni zalogowała i przedświątecznej krzątaniny wygląda.Pozdrawiam.
UsuńMarysiu kochana , dziękuję bardzo za piękną niespodziankę. Jeszcze będę chwaliła się na blogu . Cudne wzory wynalazłaś na Wielkanoc . Udanego weekendu
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci podoba a chwalić się musisz, bo ja tak z serca. Wielkanocne wzorki rzeczywiście urocze i doskonale w klimat tych świąt się wpasowały. Pozdrawiam.
UsuńJestem pod wrażeniem kury w szczególności. W zeszłym roku namalowałam sobie kwokę z kurczakami na podusi ale taka haftowana kurka nie powiem kusi ...;))
OdpowiedzUsuńTo zaproś igłę z nitką i do dzieła. Jeszcze zdążysz. Wzór mogę podesłać.Dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa. Pozdrawiam.
UsuńPiękny nastrój wprowadziłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu.
UsuńMarysiu to ta sama kura co u mnie na kartkach tyle ze ja mam grafikę:) swietna robota a krzyżyki i dopracowanie to majstersztyk !!! Gratuluje pomyslow :):):)
OdpowiedzUsuńTak, tak, widziałam u Ciebie te karteczki. Moja już wówczas była na tamborku. Dość ciężko się haftowało, bo nie znalazłam wzoru więc korzystałam ze zdjęcia, a to nie łatwe, bo krzyżyki rozmazane a i kolory trudno było wychwycić. Tym bardziej więc się cieszę, ze moja kurka, tak wielu do gustu, przypadłą.Pozdrowienia i uściski.
UsuńCudny komplet powstał :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko.
UsuńCudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się, że Ci podobają. Pozdrawiam i dziękuję za wizytę.
UsuńTo upiekłaś dwie pieczenie na jednym rożnie ;) Masz kurę i nawet dwie babki...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzasem przypadek rządzi, tak jak w tym przypadku. Cieszę się, że końcowy efekt się podoba. Pozdrawiam.
UsuńI tym oto sposobem babę przecudną na kartce nam zafundowałaś i o tym przekonałaś, że "baba" rozum ma nie od parady i sposób na każdy problem zawsze znajdzie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo bo baba kreatywna jest i się nie poddaje. Dzięki za pochwały. Pozdrawiam pięknie.
Usuńniezłe efekty z tej awantury:)
OdpowiedzUsuńśliczne
Bo wszystko dobre, co się dobrze kończy. Uściski.
Usuńa sprytnie sobie wyknocypowała! ;)
OdpowiedzUsuńniemniej upierać się będę , że to tort!
"...wszyscy lubią tort.." "...a ogry nie są jak cebula..."
Anutraż jednakowoż obu wypieków niezwykle mi się podoba
a twoje umieszczanie krzyżyków i innych ręcznych dokonań w ramkach natchło mnie planami na przyszłość...ale ponieważ to bardzo odległa póki co przyszłość w sferze planów i zamierzań dalekosiężnych pozostaje na razie. ;)
Tort nie tort za babę robić może, boć to obficie lukrem potraktowany został, a wisienka aż pomarańczowa ze zdziwienia się zrobiła. XXX w ramkach ujarzmić, to nie lada, jak dla mnie, wyzwanie, więc tym bardziej się cieszę, że mój trud doceniasz.Pilnuj, aby Twoje plany pod zbyt dużą warstwą kurzu nie zaległy, bo pomysły masz przednie i chętnie efekty Twoich działań bym obejrzała.
OdpowiedzUsuńNo pięknie wybrnęłaś z tej awantury. Pogodziłaś wszystkich :-)
OdpowiedzUsuńMarysiu kocha Twoje misterne krzyżyki. Zawsze znajdziesz świetne wzorki, aczkolwiek osobiście nie wyobrażam sobie wyszywania ze zdjęcia więc tym bardziej podziwiam.
Baba na paterze wygląda bardzo smakowicie a kartka w Twoje wersji jest cudna.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w zabawie
Dziękuję Aniu. Bardzo się starałam, aby godnie zaprezentować się w Twojej zabawie.Cieszę się, ze dostrzegasz moje starania. Wyszywanie na podstawie zdjęcia do łatwych nie należy, ale udało się,. Myślę jednak, że rzeczywisty wzór zawiera więcej szczegółów. Niestety nie udało mi się go znaleźć.Uściski.
UsuńPrzepiękne hafciki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńPiękny zestaw. Haftami takimi mikrusi zawsze się zachwycam. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńdziękuję. Małe hafty mają tę zaletę, że dość szybko widać efekty. Doskonałe dla niecierpliwych.
UsuńKurka urocza:) Sama baba również. Bardzo mi się podobają w zestawie:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Dziękuję Małgosiu i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKura jest wspaniała. Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu i pięknie pozdrawiam.
UsuńNie wiem czy zadowoli Cię takowa kolejność moich rozważań. W pierwy należy wspomnieć o robótkach. Zatem urokliwe i pełne wdzięku. I tak , jak opisujesz... kolorystycznie tła dopełniają smaku obu hafcikom. Ale nie mogę pominąć pięknego stylu pisarskiego. Jest tak stylowy, elegancki, finezyjny.... Mnie zachwyca. Tylko , prawdę mówiąc , obie sztuki ( hafciki i krasa wypowiedzi) na jednym, pierwszym miejscu stawiam. Myślę, że wybaczysz. A ja bardzo chętnie wrócę do Ciebie. Z obydwu powodów. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny komentarz, z ogromną przyjemnością go czytam i Twoje zdolności literackie podziwiam. Za przychylną ocenę bardzo serdecznie dziękuję. Cieszę się, ze podobają Ci moje "wytworki" tak jak i moja pisanina. Serdecznie zapraszam do odwiedzin.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOooj, szkoda, że nie wiedziałam... gdybyś wspomniała, że wzoru szukasz, podesłałabym, bo mam :-) Gdybyś chciała raz jeszcze kiedyś ją wyhaftować, odezwij się, to podeślę :-)
OdpowiedzUsuńZ babą poradziłaś sobie świetnie. A całość wygląda znakomicie!
Dziękuję bardzo za odwiedziny i propozycję. Jeśli możesz to podeślij wzór, może się kiedyś przydać. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzepiękne :-)
OdpowiedzUsuńMarysiu cuda poczyniłaś- zachwyca i baba i kura:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowności,nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kurka jest cudna :) i super wybrnęłaś z wytycznymi na kartkę :)
OdpowiedzUsuńKura-kucharka rewelacyjna! Karteczka równie śliczna.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)