Takim trochę niespokojnym duchem jestem, a stagnacja mnie rozleniwia okropnie, więc działam. Robię, co mogę, aby moją życiową przestrzeń odmieniać i trochę innych barw jej nadać, resztę zrzucam na naturę i mojego M, który dzielnie tej fali zmian nieść się pozwala.
Tak więc za kamiennym murkiem zmian sporo,
i w ogrodzie
i w domu
W ogrodzie się "zakolorowiło", u mnie pojaśniało i unowocześniło, ale
ani ja, ani natura swoich prac nie zakończyłyśmy, więc kolejnych fotek w najbliższym czasie spodziewać się możecie.
I tak wśród zmian licznych niedziela mnie zastała, a co za tym idzie kolejna hafciarska literka do drzwi puka i skojarzeń na L się domaga.
Zacznę od lnu, bo jemu ogromny szacunek się należy , od wieków bowiem ludziom towarzyszy. Najpierw na polach niebieskim łanem zakwita, potem przez prząśniczki w niteczki skręcany, aby wkrótce formę zgrzebnego płótna przyjąć. Na słońcu bielony, latem pachnący, w rękach szwaczek i hafciarek w cuda zamieniany. Taki bliski naturze, taki swojski i piękny w swojej prostocie, chociaż trochę szorstki i nierówny, ale zawsze człowiekowi bliski.
Potem L, jak literki,
które w monogramy wszelakie się zamieniają i nasze prace personalizują. Ale nie tylko, bo również w samplerach pięknie wypadają i w serduchu ogromnym, które mojemu M na kolejną rocznicę naszego wspólnego wędrowania wyszyć postanowiłam i ... nie zdążyłam.Tak więc biedne serce
L, jak litości się domaga i na swoje pięć minut niecierpliwie czeka. Jednak L, jak Love, w kolorze fuksji rozkwitło, więc za namiastkę całości "robi".
W taki oto sposób ostatni tydzień spędziłam, pracując, świętując, a dzisiaj z Wami się spotykam, aby wrażeniami się podzielić.
Powinnam teraz, jak w prezentacji napisać, "dziękuję za uwagę", ale byłoby to "suche" i serca pozbawione. Mówię więc, "do następnego spotkania" i Wasze blogi biegnę odwiedzić. Wiele zmian na bocznym paseczku się wyświetliło, więc lektura będzie przednia.
Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę
Marysia
Witaj :-)
OdpowiedzUsuńPięknie i w ogrodzie i w domu, u mnie największy uśmiech wywołało to okno dopięte nad skrzynką z pelargoniami - super pomysł.
L jak zawsze pięknie opisałaś oddając różne uczucia bo i "love" się znalazło i "litość" czyli samo życie :-)
Pięknie dziękuję za miłe spotkanie i mówię także do zobaczenia z następnym spotkaniem. Miłej niedzieli :-)
Dziękuję za miły wpis. Okno pochodzi ze starego kościoła i ma już ponad 100 lat.Pierwotnie miało zawisnąć w domu, ale jakoś miejsca dla niego znaleźć nie mogłam, tak więc na murze, w bluszcz przybrane, się panoszy.
UsuńOgrodem jestem zachwycona. Płot to cudo. Ramka na ścienie w ogrodzie przykuła moją uwagę. Zmiany w domu korzystniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Dziękuję bardzo. Ten płot też specjalną atencją darzę, chociaż mój syn chętnie zamieniłby go bardziej współczesny.
Usuńsuper zmiany coś widzę ,że w turkusie będzie dla Ciebie na odwiedziny wkrótce:)
OdpowiedzUsuńbuziaki niedzielne :)serducho super
Już doczekać się nie mogę, a zmiany nadal postępują i to dość radykalne.
UsuńByłam, widziałam, a nawet przysiadłam, i w domu i w ogrodzie więc potwierdzam, że jest pięknie. Cieszę się, że fuksją Cię podinspirowałam bo Love w tym wydaniu pokazuje co w tym wszystkim najważniejsze :-) Pozdrawiam z drugiej strony mojego ulubionego murka:-)
OdpowiedzUsuńDziekuję Oleńko, za pochwały i pozdrowienia dziękuję i na kawkę zapraszam.
UsuńPiękny ogród. Zmiana domowa niesamowita!!! Przepięknie! Pojaśniało:)
OdpowiedzUsuńDzięki, pojaśnieć miało, bo ciemne kolory już mi się znudziły i jasności szukam.Lubię zmiany, lecz nie wszystkie.
UsuńPiękne te kadry z ogrodu.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że taki zadbany.
To zasługa mojego M i w jego imieniu dziękuję.
UsuńMarysiu, cudowne stworzyłaś miejsce. Wszystko mnie zachwyca!
OdpowiedzUsuń:)
Dziękuję bardzo. Staram się jak umiem najlepiej.Miło, że się podoba.
UsuńMarysiu! Ale masz Pięknie koło swojego domu, Bardzo podoba mi się za murkiem, Ale reszta też mi się podoba , W domu też mi się podoba ,Bo uwielbiam Jasne kolory, Skojarzenia Wspaniałe - Pozdrawiam Serdeczne
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu. Lubię mój mały świat za murkiem i cieszę się, że znajduje uznanie u ciebie.
UsuńNa zdjęciach artystyczną duszę widać.
OdpowiedzUsuńMoże troszeczkę, ale wybitnym talentem nie jestem.Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńPiękne przemiany w domku, a i ogród pięknie rozkwita.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo podobają mi się te przemiany :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam na ciąg dalszy. Zawzięłam się i zmieniam wszystko, co moim zdaniem zmian wymaga.
Usuńpiekne serca :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńMarysiu zmiany rewelacyjne zwłaszcza te domowe , pokoik pojaśniał przepiękne a miętowe zasłonki miodzio ! W ogrodzi cudownie wszystko dopieszczone ale ja się zakochałam w tym poletku konwalii, które uwielbiam./ Literka L jak zawsze z pomysłem opisana . Serducho dla M boskie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dobrego tygodnia życzę.
Dziękuję Aniu za tyle miłych i ciepłych słów.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudowny masz ogród. Widać ogrom włożonej pracy :)
OdpowiedzUsuńPracy sporo, ale satysfakcja wielka. Miło zasiąść do popołudniowej kawy i cieszyć się naturą.
UsuńPozdrawiam Cię niespokojny duszku:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękny ogród i ciekawe zmiany w domu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko i pozdrawiam serdecznie.
UsuńNo no no w domku prawdziwa metamorfoza :) skojarzenia trafne a ogródek sliczny Marysiu :) owocnego tygodnia zycze i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko. Cieszę się, że jesteś moim gościem.
UsuńWspaniale rozgościła się wiosna w Twoim ogrodzie, Marysiu i przeniosła energię i chęć działania do domu. Cudownie!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :-)
Wiosna rzeczywiście dobroczynnym wpływem się objawia, cieszę się, że zmiany Ci się podobają. Pozdrawiam.
UsuńKochana murek jest odjazdowy i ten las .......już widzę między świerkami rododendrony, wrzosy podziwiam i zachwycam się, zmiany w mieszkaniu oczywiście na lepsze pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMiędzy świerkami konwalie, fiołki i zawilce się zalogowały, ale pomysł z wrzosami i rododendronami super. Skorzystam.
OdpowiedzUsuń