Chyba każdy lubi być obdarowywanym, ale równie ogromną radość sprawiać może obdarowywanie.Rożne są ku temu okazje, a czasem i okazji nie trzeba , aby poczuć się szczęśliwym z tego prostego powodu, że ktoś pomyślał o nas lub, że my sprawiliśmy radość komuś.Podarować i otrzymać można bardzo wiele, a różnorodność podarunków jest ogromna. Czasem uśmiech nieznajomego na ulicy, dobre słowo usłyszane w sklepie potrafią odmienić dzień i reakcją łańcuchową nieść radość dalej. Wiem, bywają sytuacje odwrotne, ale o radości obdarowywania chciałam pisać, więc tej dygresji dalej rozwijać nie będę. Wracam do tematu. Tak się złożyło, że wrzesień i październik obfitują w moim otoczeniu w okazje do dawania dowodów pamięci, a co za tym idzie, obdarowywania.W takich sytuacjach można po prostu pójść do sklepu, kupić coś, co ucieszy obdarowywanego, dołączyć kwiatek, który zawsze jest eleganckim dodatkiem , ale ... .No właśnie , ale ... gdzie myśli i serce włożone w drobiazgi własnoręcznie wykonane? Przecież, gdy ślęczymy nad haftami, karteczkami i innymi pracami, nasze myśli krążą wokół osób, dla których są przeznaczone.Wspominamy wspólne chwile, rozmyślamy nad wzajemnymi relacjami, pochylamy się nad troskami i cieszymy radościami. Nawet jeśli nasze upominki nie są doskonałe, to jest w nich coś, czego za pieniądze kupić się nie da. Nasza miłość do drugiego człowieka, ta, o której się mówi, że jest sensem życia, jego myślą przewodnią. Nie wiem, czy się ze mną zgadzacie, ale takie jest moje na obdarowywanie spojrzenie. I dlatego, aby dowieść prawdziwości tego, co napisałam, wykonałam kilka drobiazgów dla bliskich mi osób.
Dla Joasi, sąsiadki i mojej byłej uczennicy, obrazek z okazji jej ślubu, który odbył się niedawno.
Dla Olki, która świętowała swoje urodziny, dwa umilacze jej zmagań z maszyną do szycia.
I jeszcze dla Czesi z okazji imienin podusia, która ma ożywić jej kanapę, a której wzór, sama wybrała, zmuszając mnie tym samym do przypomnienia sobie różnych ściegów hafciarskich.
I tak oto, mam nadzieję, sprawiłam dziewczynom trochę radości i sama poczułam się szczęśliwa.To była prawdziwa radość tworzenia pełna myśli o wzajemnych relacjach, przyjaźni i codziennych radostkach.
Pozdrawiam serdecznie w ten deszczowy czas życząc słońca na weekendowe dni.
Marysia
Marysiu pięknie to napisałaś, podpisuję się obiema łapkami . A twoje prezenty są przepiękne. Cudne hafty wybrałaś a wyszyte są perfekcyjnie . Gratuluję świetnych upominków, na pewno sprawiły dziewczynom wiele radości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu i cieszę się , że zgadzasz się ze mną. Co do radości dziewczyn, to już wiem, że jest.
UsuńUśmiech i życzliwość zarażają optymizmem !
OdpowiedzUsuńFakt , w własnoręcznie przygotowany prezent wkłada się dużo serca i czasu , ale trzeba wiedzieć co kto lubi!
Podarowałam koleżance oprawiony , haftowany krzyżykami obraz , a po paru miesiącach przypadkiem odkryłam ,że obraz stoi za szafą !!
Dla mnie to był szok :(
Nie dziwię się , ale czasami tak bywa więc trzeba dobrze poznać upodobania innych aby uniknąć rozczarowania.A tak swoją drogą, to sposob potraktowania Twojego prezentu był nie fair.
UsuńJesteś kobietą o wielkim sercu i zdolnych rączkach. Wszystkie upominki cudne. Wyobrażam sobie radość obdarowanych : )
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za uznanie, Twoje słowa mile połechtały moją jakże ludzką próżność.
UsuńMarysiu jesteś wspaniałą Kobietą, która umie dzielić się swoimi umiejętnościami i sercem. W każdej z tych prac, właśnie SERCE widać najbardziej.
OdpowiedzUsuńKażda praca cudna, ale te drobiazgi haftowane w nożyczki i maszynę ujęły mnie najbardziej. Piękne, dopracowane w każdym szczególe. Serca z okazji ślubu baaaardzo eleganckie, a poduszka to już mistrzostwo. Pięknie u Ciebie, oj pięknie. Pozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję Justynko. Wszystko, co robię staram się robić najlepiej jak potrafię.Cieszę się, że dostrzegasz i doceniasz mój wysiłek.
UsuńMasz rację, choćby drobiazg, ale z sercem...
OdpowiedzUsuńA Ty piękne rzeczy poczyniłaś,
Prezent powinien sprawić radość i pamiętać trzeba jeszcze o jednym,że nie wszyscy kochają rękodzieło, trafiłaś super i to najważniejsze, przepiękne upominki i wykonane dla konkretnych osób, zgadzam się nie kupi sie tak wspaniałych upominków, oj nie pozdrawiam Dusia [czekam na adres]
OdpowiedzUsuńTrzy prezenty i zupełnie jakby były podpisane, że dla młodych małżonków, że dla Oli do maszyny, że na specjalne zamówienie... To jest piękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję.Zawsze staram się dostosować do potrzeb i upodobań obdarowywanych. Jest to dla mnie bardzo ważne, taka swoista personalizacja.
UsuńPiękne prezenty, podziwiam dobór i wykonie haftów :)
OdpowiedzUsuńszczególnie to serducho na maszynie - to chyba Łucznik ,też miałam ten model i był wyjątkowo udany:)
pozdrawiam serdecznie
Tak, to Łucznik i to całkiem wiekowy, około 35 lat. Nadal sprawuje się całkiem dobrze i wystarcza na moje potrzeby.Dziękuję za uznanie dla moich poczynań.
UsuńWidzę, że wciągnęłas się na maksa. A podusia jest przecudowna.
OdpowiedzUsuńDzięki. Do podusi na początku nie miałam wielkiego serca ale efekt końcowy mnie zaskoczył.
UsuńCudowne prezenty ! A serducho najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu. Serducho robiłam naprawdę z wielkim sercem, bo adresatka była mi bardzo bliska, nie tylko przez sąsiedztwo.
UsuńDziękuję Dorotko. Lubię obdarowywać, lubię moje skromne rękodzieło więc jest O.K.
OdpowiedzUsuńNiesamowite podarki przygotowałś kochana. Piękne wychaftowne ptaszyny będą super pamiątką, a serducho na szpileczki po prostu rewelacyjne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu, cieszę się, że ciągle do mnie zaglądasz i darzysz dobrym słowem.
UsuńPięknie napisałaś na początku , zgadzam się z Tobą w stu procentach. Czasami obdarowani , nie doceniają rękodzieła .Upominki przygotowalaś cudowne , na pewno sprawiły radość. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZ gustami się nie dyskutuje, tak mówią, więc podarunki zwykle staram się dopasować do indywidualnych upodobań. Rękodzieło, jak sama wiesz, wymaga pracy i mamy do niego stosunek emocjonalny, więc zawsze staram się, aby trafiło w dobre ręce, w przeciwnym wypadku byłoby mi przykro.
UsuńIle pięknych rzeczy u Ciebie:))) Tak, ja też lubię obdarowywać. To wspaniałe. Twoje prezenty dla dziewczyn są unikatowe, bo wykonane z myślą o nich, to piękne!
OdpowiedzUsuńTak pięknie piszesz też o miłości...Cudowny wpis:) Dziękuję:)
Dziękuję Monisiu za Twoje serdeczne słowa.Mam nadzieję, że dziewczyny zrozumiały przesłanie.
UsuńWszystkie hafciki są cudne, ale niektóre szczególnie mi bliskie:-)Marysiu jeszcze raz dziękuję za upominki i serducho, nie tylko to haftowane;-) Pięknie napisałaś o swoim stosunku do dawania, mogę się tylko pd całością podpisać i to obiema rękami. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTo się podpisuj, działaj, obdarowuj i czerp z tego radość.
OdpowiedzUsuńcudne prezenty :**
OdpowiedzUsuńDzięki Aga.
UsuńWszystko co zrobiłaś jest naprawdę wspaniałe. Jesteś mega utalentowana. Świetne prezenty. <3 Uwielbiam takie podarunki. Bardzo cenię sobie, kiedy ktoś dla mnie własnoręcznie coś zrobi. Wiem, że jest to zrobione sercem. Ja z przyjaciółką lubimy sprawiać sobie takie niespodzianki. Zrobiłam jej kiedyś poduszkę, nawet komiks o nas jej narysowałam. Ona często kolczyki robi, słoiki z karteczkami, jak bardzo mnie kocha. Nawet listy zaczęłyśmy do siebie pisać. Piszemy co tam chcemy, a potem, jak się spotykamy to sobie je przekazujemy. hehehe
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten post. Duży uścisk dla Ciebie. :)))
Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że znajdujesz u mnie coś dla siebie.Piszesz o przyjaźni, to bardzo ważna sprawa, choć czasem trudno ją znaleźć.
UsuńHaft dla nowożeńców jest PRZEŚLICZNY ! Nawet motylek podziwiał, i nie spieszył się :) Bardzo wdzięczne są umilacze. Bardzo! Poduszka jest niezwykle ciekawa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Oleńko.Ten motylek zachwycił mnie bardzo.
UsuńMarysiu! To prawda że Być obdarowaną bardzo Cieszy , Ale obdarować kogoś bardziej sprawia radość, Marysiu Ty masz dobre serce, Sama to odczułam dostając od Ciebie Przepiękny prezent - Pozdrawiam cię Bardzo Serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, ale z tym dobrym sercem, różnie bywa. Czasami zdarzają się wpadki.
OdpowiedzUsuńPieknie ujmujesz rożne kwestie....i cudne prezenciki przygotowałaś, gołąbki sa urocze i bardzo elegancko oprawione, igielnik dla Oli ekstra no i tak niezwykle ciekawa poducha, miodzio!!!:) pozdrawiam wciąż bez pradu
OdpowiedzUsuńCzasem poddaję się rozmyślaniom i wtedy rodzą się takie myśli.Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa.
OdpowiedzUsuńTak miło być osobą obdarowaną!
OdpowiedzUsuńWłaśnie nią zostałam! WŁAŚCICIELKA PODUSI!!!
Spontanicznie zamówiłam podusię z pięknym haftem (9 różnych ściegów) i pojawił się problem... Miała ona zdobić kanapę, ale jest tak piękna, że nie pozwalam nikomu się o nią opierać. Teraz ktokolwiek siada na kanapę, musi przełożyć podusię na fotel.
Ktoś powie, że po co te ceregiele, ale tak piękny prezent trzeba szanować, a nie zniszczyć i wyrzucić. Moją zmorą jest sentyment do rzeczy pięknych i wyszukanych - a ta podusia przypomina mi moją nieżyjącą mamę, która też tak cudownie haftowała.
Marysiu, jesteś Dobrą Wróżką, która wzbudziła we mnie wspomnienia i radość. Jeszcze raz dziękuję.
:) :) :)