ze zobowiązań wszelakich,
a nazbierało się tychże troszeczkę.
Od abecadła, co to z pieca spadło i trochę się potłukło, zacznę.
A wszystko za przyczyną Olki,
którą wszechobecna angielszczyzna nieco już drażnić zaczęła,
więc słowa zacnego Mikołaja przywoławszy,
ojczysty język zgrabnie w krzyżyki ujęła.
Temat ów Ania szybko podchwyciła
i nie zwlekając,
żelazo póki gorące,
w kolejną zabawę przekuła.
I tym oto sposobem,
wykrzyżykowana sentencja,
dowód na to, że
"Polacy nie gęsi i swój język mają"
stanowi.
A że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej,
wszyscy doskonale wiemy
i zawsze z radością w znajome progi wracamy.
Tak więc sprawę polszczyzny i do domu powrotów za zamkniętą uważam,
Tak więc sprawę polszczyzny i do domu powrotów za zamkniętą uważam,
i na kolejne dyspozycje Olki i Ani czekam.
Tym czasem różowy flaming, któremu już trochę przyciasno w szufladzie było,
na małym banerku zawisł i teraz odpowiednie dla siebie miejsce znaleźć próbuje.
I to na dzisiaj byłoby wszystko.
mam nadzieję, że w niedługim czasie ,
znów się z Wami spotkam,
bo przecież jeszcze sprawozdanie z postępów nad Winter Lady zdać muszę
i dla Kasi, na Choinkę 2020, świąteczne ozdoby wysłać.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
i
do następnego.
Marysia
Piękny post , i te przysłowia tak pasuję do dzisiejszych czasów, ja też mam wzór, i chce wziąć udział w zabawie , ale mam na warsztacie obraz Sw. Jana Pawła, / duży/ i mam zrobić na czas
OdpowiedzUsuńObie prace przepiękne. Flamingi też zdobią mój dom :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten pierwszy haft - niby prosty a efekt zachwyca :)
OdpowiedzUsuńMarysiu oba hafty przepiękne a to turkusowe serduszko wyjątkowo strojne jest i idealnie do tego haftu pasuje. Wyszedł świetny obrazek.
OdpowiedzUsuńFlamingi oprawione rewelacyjni i na pewno woje miejsce znajdą.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w zabawie
Jak to mawiają święte słowa "wszędzie dobrze ale.." . Flaming śliczności . Miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńpiękne rozliczenie...
OdpowiedzUsuńno najlepiej ...
Marysiu kochana, Twoje krzyżykowe prace cudem są i perfekcją. Domek oprawiony idealnym prezentem się zdaje, a flamingi słusznie wyfrunęły z szuflady i swego miejsca szukają. Oczy cieszyć i podziwiać je trzeba. Pozdrawiam serdecznie i ściskam.
OdpowiedzUsuńCudne hafty- oba, podziwiam niezmiennie Twoje prace Marysiu:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i staranne hafty. Domek już widzę oprawiony. I to turkusowe serduszko. Pięknie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTwoje prace są zawsze oryginalne . Pozdrawiam serdecznie 💖 💖💖
OdpowiedzUsuńSzalenie cudne!
OdpowiedzUsuńI takie rozliczenia, to ja lubię, a nawet uwielbiam! Chyba czas abym i swoje flamingi z szafy wypuściła ale najpierw kawa;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak skończone prace. Piękne dekoracje dla domu :)
OdpowiedzUsuńPięknie wszytko wykonałaś i odpisałaś. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne hafty pokazałaś, a ponieważ wzory znam, to podziwiam tutaj Twoje perfekcyjne wykonanie, wręcz mistrzowskie :-) Pięknie wykończone prace. Ja jeszcze nie mogę się zdecydować jak zagospodarować swoje flamingi :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Przepiękne prace :)
OdpowiedzUsuńMnie już od dawna drażnią obce napisy, dla mnie to przebrzmiała moda i szukam polskich napisów. A takie piękne są jak dobrać ładną czcionkę: ogród, mój dom, moja kuchnia... prawda jak pięknie wyglądają? :)
Ślicznie wyhaftowałaś abecadło. pięknie oprawiłaś i z pewnością już zdobi twój dom. Flamingi i wśród natury i w domu prezentują się cudnie. serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńKrokusiki już ci zakwitły! <3
OdpowiedzUsuńZ flamingami uważaj bo to długie nóżki ma i łazić z miejsca na miejsce lubi to i miejsca nigdzie nie zagrzeje! ;)
No i nasze "domki" wychodzą na światło dzienne.
Twój jak widzę już gotowy do "zasiedlenia"
U mnie nastąpiła mała katastrofa budowalna i poprawek developerskich się domaga. ;)
Śliczne oba hafty, podoba mi się to turkusowe serduszko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)