Dzisiaj tak naprawdę mało słów, aby przerostu formy nad treścią nie było, bo ona sama za siebie mówi.
A więc,
POJECHAŁAM
POJECHAŁAM
ZAMIESZKAŁAM
w pięknym śródmiejskim apartamencie, z którego okien taki widok się roztaczał,
POZNAŁAM
wielkie serca i zdolności moich, już nie wirtualnych, koleżanek,
NAUCZYŁAM SIĘ,
jak piękne wzorki na pergaminie malować, na doświadczeniu Eli "żerując",
ZGŁĘBIŁAM
tajniki qullingu pod okiem Kasi, mistrzyni tej niełatwej sztuki
ZAPRZYJAŹNIŁAM SIĘ
z szydełkiem próbując czapeczkę dla małej Pigmejki lub Pigmejka wydziergać
( ta najmniejsza to moja)
PENDIBULLOWEGO BAKCYLA ZASIAŁAM
ZACHWYCIŁAM SIĘ
pięknem Wrocławia
POSZUKAŁAM
wrocławskich krasnali, które podobno w liczbie 400, miasto zasiedliły
Przy okazji wiosnę
ZNALAZŁAM,
talent panów Kossaka i Styki
PODZIWIAŁAM,
urodziny Danusi ŚWIĘTOWAŁAM,
w pięknym śródmiejskim apartamencie, z którego okien taki widok się roztaczał,
POZNAŁAM
wielkie serca i zdolności moich, już nie wirtualnych, koleżanek,
NAUCZYŁAM SIĘ,
jak piękne wzorki na pergaminie malować, na doświadczeniu Eli "żerując",
ZGŁĘBIŁAM
tajniki qullingu pod okiem Kasi, mistrzyni tej niełatwej sztuki
z szydełkiem próbując czapeczkę dla małej Pigmejki lub Pigmejka wydziergać
( ta najmniejsza to moja)
PENDIBULLOWEGO BAKCYLA ZASIAŁAM
ZACHWYCIŁAM SIĘ
pięknem Wrocławia
wrocławskich krasnali, które podobno w liczbie 400, miasto zasiedliły
Przy okazji wiosnę
ZNALAZŁAM,
talent panów Kossaka i Styki
PODZIWIAŁAM,
urodziny Danusi ŚWIĘTOWAŁAM,
i ku serca pokrzepieniu piwkiem na stateczku się RACZYŁAM.
Na pamiątkę spotkania, piękną koralikową bransoletką, przez Justynkę utkaną, odznaczona,
do domu
WRÓCIŁAM.
Teraz dni do kolejnego spotkania
ODLICZAM
i chwile we Wrocku spędzone
WSPOMINAM.
Za wszystko moim Dziewczynom dziękuję
a Was,
do podobnych spotkań zachęcam.
Pozdrawiam serdecznie
Marysia
Super spotkanie! Widać gołym okiem jak było miło po uśmiechniętych buziach:)))
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty!
Uściski:)
Spotkanie rzeczywiście bardzo udane, szkoda, że tak krótkie a za kolejnym długo czekać trzeba. Pozdrawiam.
UsuńTo ja też krótko i na temat.
OdpowiedzUsuńByło odlotowo,kolorowo,robótkowo,wesoło i jestem mega szczęśliwa ,że mogłam Ciebie poznać .
Piękne fotki,cudowny czas,do tego panowała wspaniała słoneczna i pogoda,czyli żyć nie umierać .Koniecznie trzeba to powtórzyć ,oczywiście w innym miejscu,o innym czasie, ale za to z tymi sami szalonym dziewczynami jakimi przecież jesteśmy.
Uściski ogromne Maryś
Cieszę się Danusiu, że tym razem byłaś z nami i swoją uśmiechniętą buzią dodawałaś uroku naszemu spotkaniu. Dziękuję za zdrowotne rady i za każde miłe słowo, których było tak wiele. Buziaki.
UsuńW tej powodzi czasowników moje ulubione imiesłowy uprzednie zaginely 😉
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej dusza matematyka tym razem wzięła górę i z księgową precyzją z emocjami się rozprawila. I to jest piękne. To jak opisujemy każde nasze kolejne spotkanie pięknie podkreśla tę naszą różnorodność zgromadzoną pod wspolna egidą.
I tak sobie myślę, że skoro spotykam na swojej drodze tylu pozytywnie zakreconych ludzi, jest jeszcze nadzieja dla tego świata! 😀
Miało być krótko i na temat, więc imiesłowy uprzednie zalogować się nie zdążyły. Obiecuję, że następnym razem pojawią się na pewno. Fajnie określiłaś nadzieję dla świata, przeczytawszy, zamyśliłam się troszeczkę. Pozdrawiam pięknie.
UsuńMarysia, I do not speak your language but I think you had a great time with all these projects. I love quilling and your beautiful photos. Kisses, my friend.
OdpowiedzUsuńJ'm happy you're here again. I and my friends spent a wonderful time in Wrocław. It's a very beautiful city, you could see it in my photos. We met to practice new handmade projects. It was fantastic.All the best.
Usuńsuper spotkanie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Pozdrawiam.
UsuńWidać, ze spotkanie bardzo udane i bardzo twórcze, jak na handmadowo zakręcone Dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tak, rzeczywiście było bardzo udane i żal było wyjeżdżać. Przed nami kolejne, za blisko 200 dni. Pozdrawiam.
UsuńMarysiu zdecydowanie krótko i na temat. Cóż więcej można napisać. Takich emocji jakie nam towarzyszyły nie da się przelać na papier. To trzeba przeżyć !! A my miałyśmy to szczęście :-) Dziękuję za wspaniały weekend i za wspaniałą relację / Oby jak najszybciej minęło te 200 dni.
OdpowiedzUsuńŚciskam
Tak Aniu, minęło za szybko, ale następne spotkanie przed nami. Dziękuję za wspaniałą organizację spotkania. Ucałuj Olę. Pozdrawiam i bardzo mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńFajne spotkanie super babeczek o podobnej wrażliwości i połączonych pasją.
OdpowiedzUsuńTo musiało być wspaniałe spotkanie. I czas na wzajemne poznanie się i odkrycie nowych talentów drzemiących w każdej. Życzę jeszcze wielu takich radosnych i twórczych spotkań. Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńświetnie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja, widać że spotkanie bardzo udane i owocne w nowe doświadczenia.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Spotkanie rzeczywiście udane a zdobyte doświadczenia, mam nadzieję, zaowocują w przyszłości.
UsuńWspaniały post, pełno w nim radości. :) Też wybrałabym się na takie spotkanie, widać, że Wasze się udało wyśmienicie. Wielu jeszcze takich życzę, pozdrawiam serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobne spotkanie pokrewnych dusz zorganizować. Pozdrawiam.
UsuńCzytając słowa Twoje niejako do przeszłości wracam i przemiłe chwile tęsknie wspominam. Mało takowych w zabieganym życiu więc tym bardziej znaczenie ogromne mają. Polecając wszystkim takie spotkania dziękuję za ogrom uczuć, uśmiechów i dobrej energii i choć często milcząco, serce śpiewało radośnie. Do miłego Marysiu, następnego, piernikowego spotkania.
OdpowiedzUsuńWspominaj kochana jak najdłużej i do następnego spotkania przygotowania rozpocznij, bo tych 200 dni prędko przeleci i znów walizki pakować będziemy. Buziaki.
UsuńNic dodac nic ująć. Wrocław mamy w sercu i cudowne spotkanie z cała "naszą" paczką. Dziekuje Marysiu za wspaniały czas, który teraz wspomnieniem będzie w duszy grał. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNiech gra aż do następnego spotkania i oczekiwanie umila. Pozdrowienia i uściski.
UsuńSuper spotkanie pozytywnie zakręconych babeczek . Skoro myślisz już o następnym to znaczy , że spędzony czas był nadzwyczaj udany . Pozdrawiam wiosennie Marysiu .
OdpowiedzUsuńUdany, to mało powiedziane. Świetnie było. Pozdrawiam.
UsuńPiękna relacja, ale i piękne to były chwile. Z wielką przyjemnością do nich wracam, a oglądanie Twojego podsumowania mi to zdecydowanie ułatwia. Dziękuję bardzo Marysiu za Twoją obecność i we Wrocławiu i w ogóle :-) Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :-)
OdpowiedzUsuńTak Justynko, to były piękne dni i miło się do nich wraca. Podobnie jak Ty, na kolejne spotkanie czekam.
UsuńA ja krótko i na temat napiszę, że byłam, miód i wino(a właściwie piwo) piłam i wszystko co opisałaś potwierdzam:-) Było super ale w sumie fajnie, że my tych 200 dni czekać nie musimy, żeby się spotkać:-) Buziaki:-)
OdpowiedzUsuńTak właśnie, pora na wiosenne kawkowanie, a może chłodne piwko? Do zobaczenia.
UsuńDziękuję za spotkanie! Cieszę się, że poznałam tak pozytywne i zakręcone koleżanki! No i mam nadzieję, że moja krótka lekcja quillingu zaowocuje jakimiś fajnymi pracami w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńMiło cię było poznać i nauki pobrać. Na pewno z nich skorzystam. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe spotkanie zaliczyłaś. Świetnie że poznałaś na żywo koleżanki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń