Przerwa techniczna dobiegła końca, akumulatory podładowane,
do blogowania czas wrócić.
Jestem więc, i o minionym czasie słów kilka napisać chcę.
O tym,
jak remontowe prace przerwawszy,
na poszukiwanie nowych wrażeń wyruszyłam.
O tym,
jak po wielu latach,
wróciłam do miejsc, gdzie jako dziecko, a później nastolatka, bywałam.
O zmianach, które tam zaszły,
o nowym postrzeganiu starego,
i o obudzonych wspomnieniach.
A wszystko swój początek w Jeleniej Górze wzięło, gdzie mały, przytulny hotelik bardzo gościnnie nas przyjął i za bazę wypadową służył,
a Stare Miasto swym urokiem i spokojem, odpoczynek po trudach wędrówek dawało.
A nasze wędrowanie, bardzo obfite w atrakcje było i dzięki mojemu fotografowi na fotkach utrwalone zostało.
Najpierw Bolków, gdzie na wzgórzu ruiny zamku królują i o dawnej świetności tego miejsca świadczą.
Potem Jawor, gdzie Kościół Pokoju, swoim pięknem zachwyca,
oraz piękna Bazylika, miejsce kultu, perełka architektury sakralnej.
I koniec dnia pierwszego.
Dzień drugi, to Szklarska Poręba, gdzie onegdaj kolonie letnie spędzałam,
a tam Szrenica
wodospad Szklarki,
słynny Kamieńczyk, ze swoją potęgą i pięknem
i zakręt śmierci, na którego skałach, po czterdziestu latach znów zasiadłam.
A jako, że do mamuciej skoczni niedaleko było, to i tam, nasi panowie, wirtualnych lotów zaznać chcieli i koniec końców, na pysznych żeberkach, przy czeskim piwku, w uroczej knajpce
U studni, telemarkiem wylądowali.
I tak minął dzień drugi,
a za progiem dzień trzeci już czekał, który do Cieplic nas zawiódł, wód zdrojowych spróbować pozwolił i w termach cieplickich relaxu zaznać.
oraz misterne piękno kryształu, w hucie Julia podziwiać.
Dzień czwarty niezwykłym i bardzo forsownym się okazał, bo jego celem , królowa Śnieżka była, która 1602 metry nad poziom morza się wzniosła i stamtąd śmiałków wygląda.
Ja w ich gronie też się znalazłam, i nieco posapawszy na szczyt się wspięłam.
Oj, warto było, własną słabość pokonać, cudnymi widokami się zachwycić i rześkim powietrzem odetchnąć.
Dnia piątego, gdy pogoda do górskich wypraw nie zachęcała, szlakiem zamków i pałaców udać się postanowiliśmy.
Jako pierwszy, naszym "łupem" zamek Czocha padł, pełen zakamarków, tajnych przejść, nie do końca odkrytych podziemi, i niezliczonej liczby schodów, które dzielnie, z dreszczykiem emocji przemierzaliśmy. Atmosfera w zamczysku szczególna, bo onegdaj, po panowaniu książąt w ręce masonów pruskich przeszedł i ich tajemne rytuały do dziś zdają się ściany przenikać.
A na dodatek, małżeńską sypialnię pary książęcej, za jedyne 980 zł, wynająć można i noc pełną cudów spędzić.
Opuszczamy tajemne i surowe mury zamku i do pałacowych wnętrz i ogrodów w Wojanowie się udajemy. Piękne miejsce, z bogatą historią, dziś ekskluzywny hotel i miejsce biznesowych spotkań.
Sobotni poranek słońcem nas powitał, więc w dobrych nastrojach na podbój Książa się udaliśmy.
Powaliły mnie, mówiąc kolokwialnie, majestat i piękno tego miejsca oraz jego bogata historia, pełna romantycznych i osobistych wątków.
I tak , w tym pięknym otoczeniu, minął dzień szósty, aby ustąpić dnia niedzieli, dnia , w którym karkonoską przygodę zakończyć trzeba było i na niziny wrócić.
Jeszcze ostatnie spojrzenie spod świątyni Wang na Śnieżkę rzucić ...
w drogę.
I to by było na tyle.
Teraz porzucone prace remontowe i porządkowe moją codzienność wypełniają, ale naładowane baterie , obowiązki owe łatwiejszymi czynią,
a jako, że z zamkowych i pałacowych komnat przybywam,
to pozwólcie, że jeszcze na koniec,
pewną damę Wam przedstawię, która niedługo, w moich skromnych progach, wyznaczone jej miejsce zajmie.
Pozdrawiam serdecznie.
Marysia
Pięknie spędziłaś czas . Miło jest powrócić po latach do ulubionych miejsc . Haft bardzo ciekawy i pięknie prezentuje się. Pozdrawiam cieplutko 💝💝
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu. Masz rację, takie powroty do bardzo miłych należą.
UsuńMarysiu aż nie wiem co bardziej podziwiać Twoją niebieską cudowną dame czy piękno naszej polskiej ziemi. Bardzo mi się podoba trasa Waszej wycieczki. Byliście w cudnych miejscach. Grtauluje zdobycia śnieżki, ja bym chyba nie dała rady . Szrenicę i schronisko też miło wspominam. Fajny urlop miałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Aniu. Jestem pewna, że dałabyś radę, podejście niebieskim szlakiem jest dość łatwe i przecież odpoczywać w drodze można. Wybierz się więc i udowodnij sobie, że możesz. Naprawdę warto. Uściski.
UsuńUrlop jak najbardziej widzę ,że udany , fajnie tak powspominać i być w miejscach , które przywołują wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńOj fajnie. Było naprawdę cudnie.Dziękuję za odwiedziny.
UsuńWszystkie moje ukochane miejsca do których z lubością wracam!
OdpowiedzUsuńWszystkimi byłam zauroczona i nadal jestem.
Ale najchętniej wracam do Karpacza i jego szlaków.
Trasa Szklarska- Karpacz po nocach mi się śni i koniecznie muszę ją kiedyś powtórzyć!
Takie ładowanie akumulatorków to ja rozumiem!
Niestety ja juz chyba zapomniałam, że byłam na urlopie :(
A to dopiero połowa roku...
jak żyć...?
Powtórz więc Dorotko, przemierz raz jeszcze wszystkie ulubione szlaki, naładuj akumulatory ich pięknem i zmęcz się dla zdrowia troszeczkę. Nie martw się, druga połowa roku szybko minie i znów po świecie śmigać będziesz.Buziaki.
UsuńO niektóre z tych miejsc i we mnie budzą mile wspomnienia jak mawia poeta "miłości pierwszej";) Dama cudna i na pewno będzie zachwycać gości. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzyli doskonale mój zachwyt nad nimi rozumiesz, Lucynko. Dama za miłe słowa dziękuje i na gości już czeka. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
UsuńCudowna podróż i świetne zdjęcia (o relacji nie wspomnę)! Sama z chęcią odwiedziłabym te strony, bo w większości nie są mi znane. Dama piękna. Niezwykle subtelny haft.
OdpowiedzUsuńUściski Marysiu:)
Wiec pakuj Izuniu walizkę i jedź. Góry piękne są późnym latem i jesienią, więc jeszcze zdążysz.Dama sporo pracy mnie kosztowała, bo musiałam , na jej wykonanie ponad 20 odcieni niebieskiego użyć, czego na zdjęciu nie widać, ale w realu można dostrzec.Pozdrawiam.
UsuńDziękuję Marysiu za cudowną wycieczkę po górach i okolicach. Najbardziej ci zazdroszczę, że byłaś bliżej "NIEBIOS". Prześliczne widoki. A DAMA, no cóż piękna i cudną ma sesję zdjęciowa na łonie natury. Podziwiam i serdeczności ślę
OdpowiedzUsuńBlisko niebios, prawdziwie niebiańsko jest, ale zimno. Na Śnieżce było 8 a na Szrenicy 5 stopni, a do tego wiatr hulał, ale było cudnie. Dama sporo czasu mi zajęła i długo, te porozrzucane w 20 odcieniach niebieskości, wspominać będę.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniała wycieczka Marysiu.:) Dziękuję, że dzięki Tobie mogłam podziwiać te piękne widoki.:) Dama przepiękna, budzi zachwyt. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko. Cieszę się, że udało mi się, moim wpisem, sprawić ci przyjemność.Też lubię takie wirtualne wędrówki i chętnie zaglądam na blogi,gdzie podobne relacje znaleźć można.Dama juz swoje miejsce znalazła, bo pomału poremontowy bałagan ogarniam.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńOj piękno naszej ojczyzny to jest to! Widac ze urlop baaaardzo udany i tyle miejsc na koncie .... A dama prima sort! Cudo :):):)
OdpowiedzUsuńTak, chciałoby się za słowami piosenki powtórzyć "piękna nasza Polska cała". Dama za komplement dziękuje. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniała podróż, same piękne miejsca! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maks, miejsca naprawdę szczególne, choć przez komercję zaanektowane. Pozdrawiam.
UsuńKilka lat temu, odwiedziłam wszystkie te miejsca i byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńNo to witaj w klubie zauroczonych Basiu.
UsuńDama mnie uwodzi i nęci, póki co pokusę odpierają ogórki;-)
OdpowiedzUsuńWakacje piękne, bo i miejsca piękne, ale dobrze, że już jesteś. Pozdrawiam:-)
Dziękuję Olu, na ogórki przy okazji wpadnę, bo sama zapraw w tym roku nie robię.Pozdrawiam.
Usuńpiękna nasza Polska cała:)
OdpowiedzUsuńnareszcie jesteś z damą w swej krasie się pokazujesz...buziaki:)
Oj piękna, Reniu. Dama nareszcie gotowa, choć nieźle do wiwatu mi dała. Pozdrawiam ciepło.
UsuńThese photos make me want to visit now. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńwww.rsrue.blogspot.com
Thanks a lot. Poland is really beautiful, so you should visit it one day.
UsuńTo też moje miejsca z dzieciństwa;))) Dziękuję za przypomnienie o ich pięknie!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Czyli mamy podobne wspomnienia. Miło, ze przywołałam Twoje. Serdeczności.
UsuńPiękna nasza Polska cała.... Prawda? Cudownie, że dane Ci było te wszystkie miejsca zanawiedzić. Ciekawe z intrygującą niejednokrotnie historią. Dolinę Pałaców i Ogrodów można zwiedzać wiele dni i zawsze mało i mało. Wyprawa na Śnieżkę pewnie również obfitowała w wiele cudownych widoków i można było oczy nacieszyć, duszę nakarmić. Dama iście królewską suknię dostała i pewnie godne jej miejsce w domu swoim dla niej znajdziesz. Piękny tekst, aż miło poczytać. Buziaczki Marysiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu, widzę, że doskonale mnie rozumiesz, prawdziwa z ciebie bratnia dusza.Dzięki, że jesteś i tak często do mnie zaglądasz. Uściski.
OdpowiedzUsuńMarysiu same cuda dzisiaj u Ciebie odnalazłam. Te z polskiej krainy i te Twoimi rękami wykonane. Bardzo miło spędziłam u Ciebie czas. Wycieczka cudna i pięknie pokazuje, że nie trzeba jechać na koniec świata, żeby mieć niezapomniane przygody :-) Damę podziwiam, podziwiam i się "zapatrzam" :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo Justynko, ze lubisz u mnie bywać.W damę jeszcze trochę się pozapatrzaj a potem do dzieła się weź. Czekam na efekty. Pozdrawiam ciepło.
UsuńWspaniałe okolice<3
OdpowiedzUsuńTak, godne polecenia. Pozdrawiam.
UsuńPiękna relacja Marysiu z wakacyjnych wojaży w tak urokliwych miejscach ,jak to miło odwiedzić stare kąty :)
OdpowiedzUsuńTwoją damą w niebieskościach jestem oczarowanaaa!!!
Jest boska :)
Pozdrawiam słonecznie :)
Ania .
Dziękuję Aniu i w imieniu damy za słowa uznania serdecznie dziękuję.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle super :D I po to jest lato właśnie :D A dama ciekawa, nie przypuszczałam nawet, że może tak fajnie wyglądać taka praca jakby w zarysie... cudownie Ci wyszła kolorystyka sukni. Ekstra. Nie znam się na nowoczesności ale kolory widzę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Przepiękną suknię ma dama! Aż dech zapiera :) Widzę, że wycieczka po "moich" okolicach bardzo udana.
OdpowiedzUsuńPS Chciałabym tylko dodać małe sprostowanie - przedstawiony na zdjęciach Dom Zdrojowy znajduje się w Świeradowie Zdroju, a nie w Cieplicach. Oczywiście w Cieplicach (dzielnica Jeleniej Góry) też jest Dom Zdrojowy, no i Termy Cieplickie.
Pozdrawiam serdecznie, Ania