
czyli o tym , jak cztery zajączki na wielkanocne śniadanie się spóźniły.A wszystkiemu winne różne w życiu zawirowania,które skutecznie moja uwagę odwróciłyi innym zdarzeniom pierwszeństwo dały.Dzisiaj sytuacja zmianie uległa i z większym spokojem za pracę mogłam się zabrać. "Ubranka" na sztućce zrobione zostałyi na kolejną Wielkanoc czekają.Popularne powiedzenie głosi, że"Lepiej...