
Zawsze marzyłam o haftowanym koszyczku do pieczywaaż pod wpływem nagłego impulsu postanowiłam do dzieła przystąpić i marzenie zrealizować. Szło mi bardzo opornie,bo wzoru szukać trzeba było i wyboru dokonać,potem za igiełkę się zabraći krzyżyki w równym szyku stawiaćaż cztery ozdobne taśmy powstały.Ale prawdziwy horror nastąpił, bo z maszyną zaprzyjaźnić się trzeba było i tajniki...