
że nowi sąsiedzi, sprowadzili się z piątką dzieci.Nie będę pisać fajnych dykteryjek na temat sąsiedztwa, ale wspomnieć muszę o I Komunii trzech dziewczynek z owej gromadki.O ich święcie dowiedziałam się na dwa dni przed owym wydarzeniem, więc na haftowanie było stanowczo za późno, w scrapkach też ubogo, ale pod dłuższych medytacjach udało mi się trzy kartki wysmyczyć.Oto one, trzy...