naprawdę dobry rok.
Wiele się działo i choć smuteczki z radostkami sieć zdarzeń tkały,
to grzechem narzekać by było i odchodzącemu staruszkowi wyrzuty czynić.
Za wszystko więc serdecznie mu dziękuje,
za 55 spotkań z Wami,
za stare i nowe blogowe przyjaźnie,
za pobrane od Was nauki,
za liczne komentarze i serdeczne słowa w nich zawarte,
za liczne dowody pamięci i sympatii,
za kreatywne spotkania,
za....
Lista długa, zdaje się końca nie mieć, więc trzema krótkimi kropkami ją kończę,
a że za progiem,
już pewien młodzieniaszek na sylwestrowe fajerwerki czeka,
więc pewne plany poczynić trzeba i wodze fantazji rozpuścić.
Niech więc nadal wiele się dzieje,
niech radostki skutecznie ze smuteczkami walczą,
niech nowe blogowe przyjaźnie się rodzą, a stare mocy nabierają,
niech nowe pomysły poza strefę komfortu wyjdą,
oczy ucieszą, zainspirują, nauczą.
Taki , nadzieję na Nowy Rok 2020 mam,
i tego trzymać się będę,
bo nadal chcę u Was bywać i Was u siebie gościć,
nauki pobierać
inspiracje czerpać
i Waszą obecnością się cieszyć.
Tym czasem jednak,
ze starym "rozprawić" się muszę
i za wszystkie piękne życzenia Wam podziękować, które różnymi drogami do mnie dotarły
serdeczne słowa ze sobą przynosząc.
Część już się spełniła, bo Święta piękne były,
a na spełnienie pozostałych cierpliwie poczekam i może za 366 dni,
znów napiszę
"To był rok, naprawdę dobry rok..."
A wszystko na tych pięknych karteczkach przez
Anię
Izę
Justynkę
Agatę
Beatę
Danusię
Hanię
Renatę
Elę
Renię
Ulę
Anię
i
Dorotę
Anię
Izę
Justynkę
Agatę
Beatę
Danusię
Hanię
Renatę
Elę
Renię
Ulę
Anię
i
Dorotę
zapisane zostało
i niech się ziści.
Do siego Roku!
Marysia
Ps. A jako, że prawdopodobnie trochę grzeczna byłam, to jeszcze takie cudeńka od Gwiazdora, za sprawą Reni i Olki,