Na dzisiaj przygotowałam dla Was słodkiego posta. Jego bohaterem jest placek z botwinką. Skąd to botwinkowe skojarzenie? Otóż dwa lata temu, razem z naszymi przyjaciółmi, postanowiliśmy spędzić majowy weekend w Kazimierzu Dolnym. Piękne widoki, cudowna atmosfera, weekendowy luzik czego można więcej chcieć? Tradycją naszych wspólnych wyjazdów, a było ich wiele, jest typowanie hitu każdego wypadu. Tym razem bezkonkurencyjny okazał się tytułowy placek z botwinką. A było tak. Po kilkugodzinnym zwiedzaniu uroczych zakątków Kazimierza dopadł nas bardzo pospolity głód. Chętnie więc skorzystaliśmy ze smakowitej oferty jednej z restauracyjek przy kazimierskim rynku. Obiadek był wyśmienity, nietuzinkowy, pięknie podany a piwko świetnie schłodzone. Chciałoby się rzec "Chwilo trwaj." I wtedy właśnie pojawił się rzeczony hit. Bardzo miły i przystojny kelner zaproponował filiżankę kawy i ... placek z botwinką.Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie a właściwie osłupienie. Placek z młodymi buraczkami?!, bo tak kojarzyła się nam botwinka. I chociaż byliśmy w stanie wskazującym na przejedzenie, postanowiliśmy spróbować, bo taka okazja mogła się więcej nie zdarzyć.Przemiły Pan kelner przyjął zamówienie i zniknął za kuchennymi drzwiami. Po dłuższym czasie, pojawił się wreszcie i ze skruszoną miną oznajmił, że placek z botwinką, to po prostu placek z rabarbarem.Panu najzwyczajniej pomyliły się roślinki. Sytuacja była przezabawna i wprawiła nas w doskonały humor.Od tej pory, w moim domu, placek z rabarbarem, to po prostu placek z botwinką. I nikt się nie dziwi. Aby ocalić od zapomnienia botwinkowy hit przygotowałam na tegoroczny weekend majowy, nie może być inaczej...placek z botwinką czyt. z rabarbarem.A oto przepis dla tych, którzy lubią botwinkę.
Ciasto:
2 jaja
1 szklanka cukru
2,5 szklanki mąki
1/2 szklanki oliwy
1 szklanka maślanki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Jajka ubić z cukrem.Dodać resztę składników. Dokładnie wymieszać na małych obrotach.
Ciasto wylać na blaszkę. Dodać rabarbar lekko zblanszowany z cukrem. Posypać kruszonką .Piec w temperaturze 180 stopni aż ciasto ładnie się przyrumieni.Ja robię go z półtorej porcji, aby był trochę wyższy.
Kruszonka:
1/2 kostki masła
3/4 szklanki cukru
cukier waniliowy
1 szklanka mąki (zwykła z krupczatką)
opcjonalnie1 łyżeczka proszku do pieczenia
I oto jest...
Kruszonka:
1/2 kostki masła
3/4 szklanki cukru
cukier waniliowy
1 szklanka mąki (zwykła z krupczatką)
opcjonalnie1 łyżeczka proszku do pieczenia
I oto jest...
Ciasto na blaszce, botwinka na cieście. Widać?
i pod pierzynką z kruszonki...
Świeżo upieczony, nawet udało mi się nie przypalić😊
No i w końcu podano do stołu😋
Przepraszam Mamelkowo , to nie jest kolejne kuszenie, ale okruchy wspomnień sprzed wielu lat. Byłam wtedy studentką mieszkającą w akademiku i w każdy piątek, gdy wracałam do domu witał mnie od progu zapach świeżego ciasta i pasty do podłogi. Podłóg nie pastuję, ale domowe ciasto na niedzielę musi być i basta! Zresztą domowe podobno nie tuczy.
i pod pierzynką z kruszonki...
Świeżo upieczony, nawet udało mi się nie przypalić😊
Przepraszam Mamelkowo , to nie jest kolejne kuszenie, ale okruchy wspomnień sprzed wielu lat. Byłam wtedy studentką mieszkającą w akademiku i w każdy piątek, gdy wracałam do domu witał mnie od progu zapach świeżego ciasta i pasty do podłogi. Podłóg nie pastuję, ale domowe ciasto na niedzielę musi być i basta! Zresztą domowe podobno nie tuczy.
Pozdrawiam
Marysia
Ps. Tegoroczny weekend majowy zamierzamy spędzić w Toruniu. Sprawdzę, czy serwują tam pierniki z botwinką?