Kolejna niedziela a wraz z nią literka U, która w skojarzenia zbyt obfita nie jest, ale, ku mojemu niezadowoleniu, nieuchronny koniec alfabetu zwiastuje. I co ja biedna, w zamian Wam zaoferuję? Szarym komórkom trzeba będzie pole do popisu dać i zielone światło, wszelkiej kreatywności zapalić.Może się uda, a jak nie, to mówiąc kolokwialnie, z nudów, bywając u mnie, pomrzecie.
Tymczasem U, jak udany weekend za mną, za co wszystkim, którzy się do tego przyczynili, serdecznie dziękuję.
A wydarzyło się wiele, gościłam i byłam goszczona, w miłym towarzystwie czas spędzając, kawką i słodkościami się racząc.Otóż w sobotę trzy cudowne kobiety zaszczyciły mnie swoją wizytą, na tarasie zasiadły, tarty z malinami i borówkami spróbowały, w kąciki za kamiennym murkiem pozaglądały, upominki pozostawiły i pojechały, o rewizytę prosząc.
Miły to był czas, pełen babskich pogaduszek i sympatycznych, wzajemnych relacji. Zostały wspomnienia, kilka fotek, frywolitkowe biżutki i zestaw do quillingu zapraszający do podjęcia kolejnego rękodzielniczego wyzwania.
Dziękuję dziewczyny za wspólnie spędzony czas.
Tak minęła sobota.
Niedziela pozwoliła mi odwiedzić mojego, wiekowego już Tatę, pobyć z nim trochę, powspominać dawny czas i po prostu przytulić.Z troską obserwuję zmiany, jakie z upływem lat w Nim zachodzą.Niewiele zostało z tryskającego energią przystojniaka, pełnego pomysłów i chęci do życia. Czas nieubłaganie robi swoje i aż strach pomyśleć, co będzie dalej, więc trzeba łapać każdą nadarzającą się okazję i czerpać radość z każdej chwili, która nam jest dana.
Potem jeszcze kawka i serniczek w lawendowym zakątku mojej siostry i powrót do domu, gdzie mogłam zasiąść nad tamborkiem, aby trochę popracować nad upominkami dla Anette i Ani i w tle piłkarskie zmagania Chorwacji i Francji śledzić.
Taki był ten weekend. Przyniósł wiele miłych wrażeń i nowych doświadczeń.
Wracając do hafciarskiego alfabetu,
U, jak UFOK
na pierwsze miejsce się loguje, stan, każdej hafciarce doskonale znany, gdy z różnych powodów, nieskończona praca w czeluściach szuflady zalega, prawie sen z oczu spędzając i o U, jak uwagę się Upominając, a że cierpliwy nawet kamień ugotuje, więc i moje rocznicowe serducho status UFOKa straciło, pięknie przez zaprzyjaźnioną Rameczkę oprawione , lawendową sypialnię w naszym domu zdobić będzie. Serducho z wielu słów o miłości złożone, dużymi krzyżykami wyhaftowane, trochę zgrzebny wystrój wnętrza podkreślić miało, stąd prześwity i cieniowana mulina, jakby przecierką potraktowana.Zresztą zobaczcie same i oceńcie, czy pomysł dobry miałam i zamierzony efekt osiągnąć mi się udało.
Serducho ze słów złożone na wyzwanie Gościnnej Projektantki Szuflady zgłaszam.
U, jak urobek,
czyli, to, co zrobić się udało, osobiste zasoby rękodzielnicze zwiększając. Wprawdzie znaczna jego część w dobre ręce, mam nadzieję, poszła, ale nadal, mentalnie do nas należy w folderach ze zdjęciami zalegając.Czasem do starych zdjęć zaglądając lub bloga przeglądając, sama sobie się dziwię, że tego tak dużo.
U, jak uśmiech,
który na twarzy się pojawia, gdy miłe wspomnienia na myśl podczas pracy przychodzą, lub gdy haftu przybywa piękne wzory tworząc.
U, jak upór,
dzięki któremu rozpoczętą pracę ukończyć się udaje, mimo przeszkód, które w trakcie realizacji, na drodze nam wyrosły i początkowy zapał U, jak uleciał. Mówią, że upór, to przywilej osła, ale czasem tym osłem stać się trzeba, aby dzieła dokonać i w zgodzie z samą sobą pozostać, bo UFOKów chyba żadna z nas nie lubi i źle nam się kojarzą.
U, jak uznanie,
które w Waszych komentarzach się pojawia, a na które zawsze z niecierpliwością czekam, chociaż proszę, abyście słów krytyki nie szczędziły, gdy taka potrzeba,Waszym zdaniem, zajdzie.
U, jak ujęcie( inne) tego samego,
czyli po prostu lifting, do którego Ania, swoim lipcowo-sierpniowym wyzwaniem mnie zmusiła, a co, przyznać muszę, niezłą U, jak umysłową gimnastykę z szarymi komórkami w roli głównej wywołało, które w U, jak ukropie, przez ostatnie U, jak upalne dni , U, jak uwijać się musiały. Zupełnie pomysłu na to zadanie nie miałam, ale U, jak upór zadziałał i oto są.
Najpierw kartkę Ewy "obróbce" poddałam, piękne tulipany guzikowymi kwiatkami zastąpiłam oraz napisu o innej treści użyłam. Zachowałam kształt, formę i kolorystykę. I oto guzikowa karteczka gotowa. Mam nadzieję, że Ewie się spodoba.
Jeszcze obie razem, aby łatwiej było podobieństwa i różnice dostrzec.
Tak mi się to liftingowanie spodobało, że rzutem na taśmę kartkę Ani odmieniłam. Zachowałam format, motyw kwiatowy i przesłanie, ale kolorystykę i dodatki zmieniłam. Tak więc karteczkę na papierze czerpanym, z zasuszonym bratkiem, na konto mojego U, jak urobku zapisać mogę.
I jeszcze w towarzystwie pięknego oryginału
I tym kwiatowym akcentem mój U, jak udany weekend kończę wielką U, jak ulgę czuję,że zadania wykonane zostały, literce U za udział w kolejnej edycji Hafciarskiego alfabetu dziękuję, a Wam U, jak udanego tygodnia życzę.
Marysia
Ps. Zapomniałam o alfabetycznym banerku, więc jest
Ps. Zapomniałam o alfabetycznym banerku, więc jest
przecudne zdjęcia ślicznych prac ukwiecone bajkowymi skojarzeniami pisanymi wierszem spotkanie widzę udane i tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tak trzymać. Dzięki za miłe słowa i Twoją stałą obecność. Pozdrawiam.
UsuńA to się uwinęłaś z bratkową karteczką;-)ale warto było cudna jest i taka delikatna... A weekend rzeczywiście był bardzo udany a przy okazji cały Twój urobek mogłyśmy naocznie podziwiać i smakować:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDzięki Olka. Karteczka, to czysty spontan, tak mi się to liftingowanie spodobało, ze już przymierzam sie do sierpniowych prac.Na niedzielę planję kolejną tartę więc zapraszam.
UsuńPiękne prace i świetne spotkanie z bratnimi duszyczkami:) Kolejna litera alfabetu -jak zawsze- świetnie opisana. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło było się spotkać i osobiście poznać. Mam nadzieję, że podobnych okazji będzie więcej.Za odwiedziny dziękuję i serdecznie pozdrawiam, zdrówka życząc.
UsuńDo tworzenia zjawiskowych prac masz jakiś szósty zmysł. Zaskakują treścią, formą, detalami.
OdpowiedzUsuńCo do alfabetu, to myslę, że na koniec trzeba będzie dopisać suplement.
O jej, zaskakujesz mnie miłymi słowami tak bardzo, że nie wiem co napisać, chociaż z reguły słów mi nie brakuje.Chyba poprzestanę na pięknym dziękuję. O suplemencie myślę, może uda mi się coś zdziałać.Pozdrawiam.
UsuńMarysiu cieszę się że spotkanie było udane i trochę zazdroszczę, bo uwielbiam takie spotkania, szkoda co prawda że oglądam tylko Wasze plecki zamiast buzi :-)
OdpowiedzUsuń:ifty wyszły rewelacyjnie. Bukiecik z guzików to extra pomysł , podoba mi się Twoja wersja kartki. Miło mi również, że druga to lift mojej kartki równie udany co guzikowy bukiecik.
Skojarzenia jak zawsze czytało się wyśmienicie.
Pozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie prosząc jednocześnie następnym razem o jedno zdjęcie wspólne kartek do podsumowania .
no tak... podejrzewałam kim są dwie dziewczynki z prawej strony i dobrze zgadłam mimo że tylko plecki widzę , utwierdziła mnie w tym Ola , pytanie którą z Was jesteś :-)
UsuńJa to ta na samym skraju, po lewej stronie a o buźkach trzeba będzie pomyśleć, bo przecież nic do ukrycia nie mamy.O kolażu zapomniałam, jak zwykle coś mi umknęła, ale za to podlinkowałam bez przypominania. Następnym razem i o zbiorówce postaram się pamiętać.Pozdrowienia i uściski.
Usuńheheh to przy okazji wiem jak wyglądają tyły Oli :-)
UsuńNastępnym razem dajcie znać , mam nawet jeden pociąg co jedzie przez Wasze Misteczko a ja kocham takie spotkania. :-)
Zapraszamy.
UsuńU jak uprzejmie donoszę, że Twoje kartki bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńTaki weekend to zawsze dawka pozytywnej energii:)))
A dla Taty dużo zdrowia i mimo zachodzących zmian niech zawsze będzie UKOCHANYM Tatusiem!
Zmiany mnie smucą, ale masz rację, to zawsze jest mój ukochany Tatuś.Cieszę się, ze kartki Ci się podobają a podobnych weekendów życzę Ci z całego serca.
UsuńU jak udany weekend był, co potwierdzam, ciepły w uczuciach (znowu U się przytrafiło) i bogaty we wrażenia wszelakie. Bardzo dziękuję za piękne spotkanie i przepyszną tartę, której najwięcej pochłonęłam, bo taka pyszna była. Karteczki śliczne, piękne, dopracowane, mimo że lift to bardzo oryginalne. Aż żal mi kończyć komentarz, ale chyba chciałabym i u siebie coś napisać, więc pozdrawiam serdecznie i zdrowia dla całej Rodziny życzę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko raz jeszcze za to spotkanie i za posłowie, które w komentarzu zawarłaś. Czekam na Twojego posta i na pewno swój ślad pod nim pozostawię. Do zdrowia pomału wracamy, chociaż bez lekarza się nie obyło. Pozdrawiam.
UsuńUdany weekend.Piękne prace.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńKarteczka z guziczkami jest przeurocza, a spotkania Wam Babeczki zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, tym razem jakoś te guziczki mi przypasowały. Spotkanie było super więc twoja zazdrość jest uzasadniona.
UsuńMarysiu piękne kartki i pięknie w alfabecie opisane- uwielbiam czytać te Twoje literkowe posty:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Alfabet już się kończy, będziesz musiała znaleźć sobie inny obiekt "westchnień", oczywiście na moim blogu.Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.
UsuńAleż śliczna ta kartka z bratkiem Marysiu! Super to wasze spotkanie! Pisałam już u Oli - zazdroszczę tak twórczo i miło spędzonego czasu.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Dziękuję. Nasuszyłam trochę kwiatków więc teraz próbuję je wykorzystać. Cieszę się, że Ci się ten sposób na kartkę podoba. Pozdrawiam.
UsuńPiekne są Twoje prace , zawsze pomysłowe i starannie wykonane. Babskie pogaduchy uwielbiam !!! Celebruj chwile z tatusiem , miłego tygodnia Marysiu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu a chwile z Tatusiem będę celebrować. Pozdrawiam.
UsuńMarysiu, wspaniale było cię wreszcie spotkać,
OdpowiedzUsuńi pozwiedzać twoje urokliwe zakątki.
Dziękujemy za przemiłą gościnę
i zapraszamy w swoje niskie progi :)
Potwierdzam , tarta była przepyszna! <3
Dzięki, dzięki, dzięki.Do zobaczenia więc.
UsuńPrześliczne kartki!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńSuper, że spotkanie się udało.:) Karteczki prześliczne.:) Marysiu życzę Tobie i Twoim bliskim dużo zdrówka.:) Uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za pochwały i za troskę. Mam nadzieję, że wszystko jakoś się poukłada.
UsuńFantastyczne kartki, fantastyczny haft z uroczą ramką. Cieszę się, że tak miło spędziłaś czas, że był to czas z dużą dawką bezcennych chwil. Pozdrawiam serdecznie. :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZazdroszczę spotkania, a prace piękne:)
OdpowiedzUsuńJest czego zazdrościć ale zawsze można skorzystać z pomysłu. Naprawdę warto. Pozdrawiam.
UsuńMarysiu! Jak zawsze zachwycasz swoimi opisami,Są Urocze. Karteczki są piękne - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo Udany Ufok :) podoba mi się bardzo Twoja praca.
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam u siebie.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCały czas odwiedzenie Rogozna chodzi mi po głowie...spotkanie widac swietne !!! Serce haftowane wyglada niesamowicie, swietnie dobrałaś muline Marysiu, no nic dodać , nic ująć! Brawa i za karteczki z pomysłem jak zawsze :) sciskam ciepło !
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko.Pamiętam o naszym planowanym spotkaniu i cieszę się, ze i Ty nie zapomniałaś. Przede mną tydzień wakacji. Odezwę się po powrocie i ustalimy konkretny termin. Bardzo chcę poznać Ciebie i Twoją gromadkę. Pozdrawiam.
UsuńSuper karteczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńHafcik prześliczny:) i piękne karteczki
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudne dzieła!
OdpowiedzUsuńPiękna praca na wyzwanie szufladowe.
Moc podziękowań za udział weń.
Moc pozdrowień!
Podobają mi się szufladowe wyzwania, więc kiedy tylko mogę, jestem. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper serducho :) ale i inne prace rewelacyjne :))
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam u siebie. Cieszę się, że mogłam Cię zainteresować moimi pracami. Pozdrawiam i zapraszam ponownie.
UsuńPięknie zliftowane karteczki,obie są świetne,choć guziczkowa totalnie mnie zauroczyła!!! A wyhafowane serducho ze słówek zasługuje także na szczególną uwagę i pochwały,bowiem jest cudne 🙂
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrowienia zasyłam 😊
Dziękuję za odwiedziny. Cieszę sie, ze zajrzałaś i pozostawiłaś miły ślad. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny ten sercowy haft.Spotkań można tylko pozazdrościć. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu serducha a do udziału lub zorganizowania spotkania zachęcam.
UsuńMamy jeszcze liczebniki porządkowe i całą matematykę do dyspozycji, tabela mendelejewa też chętnie by miała swoje pięć minut, są kolory... ach!!! Myślę, że alfabet to dopiero rozgrzewką był :D
OdpowiedzUsuńPiękne prace i piękne skojarzenia :)
Dziękuję pięknie za uznanie i podpowiedzi. Będę musiała coś wymyślić, bo taka zabawa świetnie gimnastykuje szare komórki i rozwija kreatywność.
UsuńThe blog are the best that is extremely useful to keep.
OdpowiedzUsuńI can share the ideas of the future as this is really what I was looking for,
I am very comfortable and pleased to come here. Thank you very much!
ดูหนัง