niedziela, 2 kwietnia 2017

Apetyt na czekoladowe ciasteczko

Wszystko zaczęło się od nieodpartej ochoty na ciasteczko w gorzkiej czekoladzie. Wędrówka między regałami jednego z supermarketów zakończyła się fiaskiem. Półki pełne słodkości, ale poszukiwanych herbatników nie było. Niepocieszona wróciłam do domu, ale ciasteczkowy głód pozostał. I wtedy nagły impuls ....otwieram lodówkę i ...jest. Gorzka czekolada, śmietanka, jajka, masełko, a więc prosta droga do ciasta czekoladowego typu brownie. A do tego cztery białka pozostałe po potrawce i jest, a właściwie już nie ma, ciasto czekoladowe pod bezą. W ten prosty sposób zaspokoiłam mój apetyt na czekoladowe ciasteczko a i domownicy przy okazji skorzystali z wielkopostnej dyspensy. Kolejny raz sprawdziło się, że potrzeba jest matką wynalazku, a chcieć to znaczy móc.A oto efekt moich cukierniczych zmagań i tego, co po nim zostało.










Pozdrawiam czekoladowo

Marysia

12 komentarzy:

  1. Wygląda przepysznie, a smakuje z pewnością niebiańsko :-)
    Też uwielbiam czekoladowe ciacha...
    Miłego tygodnia, Marysiu :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Marysiu! Wspaniałe ciasto - Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ciacho! i gratuluję silnych nerwów! że nie uległaś i najpierw były zdjęcia, a potem łasuchowanie. Chyba że domownicy nie wisieli nad Tobą (ciastem:)) i liczyli minuty do wyjęcia z piekarnika. U mnie razem wisimy ze zwierzętami:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sępili okrutnie, ale wygoniłam do rozpalania grilla i w ten sposób udało się ocalić od zapomnienia.

      Usuń
  4. Ciasto obłędne!!! Nigdy się nie porwałam na pieczenie bezy, więc szacunek tym większy:)

    Przecudne krzesło, serweta i ten stoliczek w tle, na którym stoją kieliszki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj swoich sił. Mocno wierzę, że Ci się uda. Mogę przesłać na maila dokładny przepis.

      Usuń
  5. Jakie apetyczne! Uwielbiam wszystko, co czekoladowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pod warunkiem,że jest to gorzka czekolada.Wydaje mi się szlachetniejsza, bo bez zbyt wielu domieszek .Dziękuję za wizytę . Mam nadzieję, że zagościsz na dłużej.

      Usuń
  6. Zapomniałam, że miałam nie zaglądać po kolacji.
    Wygląda smakowicie i bardzo lekko;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowity był, ale lekkości nie byłabym taka pewna.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 StopChwilka , Blogger