sobota, 15 grudnia 2018

Podziwiam

Podziwiam
... jak co roku, podziwiam ten przedświąteczny czas i całą sobą chłonę magię zbliżających się Świąt.
To, co się wokół zadziewa, rychłe ich nadejście zapowiada.
Podziwiam rozświetlone kolorowymi światełkami domy, ulice i sklepy. Podziwiam, świąteczne dekoracje wyglądające przez wypucowane okna, gwar panujący w sklepach, uśmiechniętych ludzi na ulicach, którzy podziwiają tak samo jak ja.
Podziwiam piękne prezenty, jakie do mnie, od Was, dotarły i nasz dom pięknie zdobią, zasoby przydasi powiększają i słodyczą mamią.

Zacznę od zabawy, którą Ulka wymyśliła i jednocześnie, ku mojej radości, moją wymiankową parą została. W przesyłce od niej piękne cudeńka do mnie przyleciały, które podziwiam i się nimi zachwycam. Przydasie  moje skromne zasoby zasilą, a słodkościami z bliskimi przy herbatce się uraczę.







Podążając za banerkiem do kluskowa zapraszam, gdzie zawartość mojej paczuszki dla Ulki przygotowanej, znaleźć możecie.

Dobrze większości z Was znana Dusia, miłośniczka szydełka i pięknego ogrodu, piękny , świecący sznur ozdób szydełkowych dla mnie zrobiła, który gości do domu wchodzących zachwyca i świąteczny nastrój wprowadza.



Nieco kłopotów pokazanie paczki od Reni mi sprawia, bo karta pamięci destrukcji uległa i nowe zdjątka zrobić trzeba było, a z wiernym odtworzeniem zawartości problem mam nie lada, bo część z nich już zagospodarowana została i do zdjęcia pozować nie może.
Ale reprezentanci przesyłki są, więc nie wszystko stracone.



Dziękuję dziewczyny za tak piękne dary i radość jaką mi sprawiły.
O kartkach z życzeniami, które każdego dnia listonosz przynosi, napiszę następnym razem, bo do złożenia życzeń Wam wszystkim chcę je wykorzystać, ale skoro o podarkach dzisiaj z Wami rozprawiam, to pozwólcie proszę, że jeszcze kilka czekoladowników Wam pokażę.
Przygotowałam je
dla
Pań w aptece, za dobre rady i recepty apteczne,
dla
Pana listonosza, który nie zostawia awiza pod moją nieobecność, lecz stara się przesyłki osobiście dostarczyć, poświęcając swój czas i nadkładając drogi,
dla
Pani fryzjerki, która chętnie służy radą i termin wizyty ku pamięci na karteczce zapisze, a czasem i SMSem przypomni,
dla
Pani, które smaczne jajeczka od szczęśliwych kurek, co tydzień przynosi
oraz dla
Pani, która zawsze w sprawie prezentu doradzi i jak trzeba poszukiwany towar dostarczy.

 Mam nadzieję, że moja forma "dziękuję" obdarowanym do gustu przypadnie i uśmiech na ich twarzach wywoła.







I to już wszystko na dzisiaj, bo jeszcze na lokalny Jarmark zdążyć muszę, aby popodziwiać i grzanego wina skosztować.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie , podziwu i zachwytów  życzę

Marysia

wtorek, 11 grudnia 2018

Przedostatnie okrążenie

Przedostatnie okrążenie
Dzisiaj krótko i na temat, bo czas nagli, a pracy jeszcze sporo. Przyznam, że bardzo lubię ten przedświąteczny czas, gdy wokół tyle fajnych rzeczy się dzieje. 
W tym roku, za Waszymi radami podążając, trochę moje nastawienie do przygotowań zmieniłam. Postanowiłam więc:
1. Sprawiedliwie podzielić zadania pomiędzy wszystkich domowników, aby każdy znalazł przyjemność w działaniach i pękał z dumy, że coś zrobił.
2. Znajdować przyjemność we wszystkim. co robię, nawet w sprzątaniu, bo miło przez czyściutkie okna na świat popatrzeć i pachnące firanki wieszać.
3. Jarmarki bożonarodzeniowe odwiedzić, ozdobami się zachwycić i grzanym winem się delektować.
4.Kartki i prezenty do przyjaciół rozesłać i serdecznym wspomnieniem je okrasić.
5. Nie śpieszyć się, aby spraw ważnych nie zgubić i o genezie Świąt nie zapomnieć.
6. Cieszyć się chwilą, przedświąteczną atmosferę całą sobą chłonąć i radosne chwile łapać.
  Tak właśnie zrobię i małą szczyptą egoizmu codzienność przyprawię.
Tymczasem robótkowe przygotowania do Świąt zakończyłam i teraz z czystym sumieniem innym pracom oddać się mogę.

Na początek pachnąca cynamonem i pomarańczami kartka według mapki dla Ulki.





I jeszcze mapka.

Teraz kolej na Choinkę 2018, czyli zabawę zorganizowaną przez xgalaktkę. U mnie, w tym miesiącu za świąteczne ozdoby robić będą:

















I to by było na tyle.

Do innych zadań wrócić czas, chociaż jeszcze dwie żabki czekają, ale o tym następnym razem.

Do zobaczenia.
Miłych chwil  przy świątecznych przygotowaniach życzę

Marysia





poniedziałek, 3 grudnia 2018

I znów zapachniało piernikami

I znów zapachniało piernikami
Zapłonęła pierwsza adwentowa świeca, znak, że rozpoczął się okres radosnego oczekiwania na te  najwspanialsze urodziny, które odmieniają ludzkie serca i sprawiają, że świat piękniejszym się staje.
Magia Świąt coraz szersze kręgi zatacza, błyskotkami zachwyca, świąteczną muzyką otula, nostalgiczne wspomnienia budzi i... do kuchni zaprasza.
Zajrzała i do mnie, a właściwie do nas, i pierniczki upiec nakazała. Tak też uczyniłam. Przepis znalazłam, ciastu dojrzeć pozwoliłam, ciasteczka wycięłam, upiekłam, niektóre przypiekłam i przy pomocy mojego M. lukrem królewskim przyozdobiłam, a że w tej branży najlepsza nie jestem, to są takie, jakie są, co na fotkach widać.

 



Są wśród nich trochę bardziej wypasione, z których świąteczne zawieszki zrobiłam, aby mogły słodko dom przyozdobić i aromat piernika wokół rozsiewać.













Niektóre z nich do zaprzyjaźnionych trafią i mam nadzieję, że powierzone im zadanie spełnią.
W przyszłym tygodniu maślano bakaliowe ciasteczka upiekę i tym samym do Świąt nieco bardziej się przybliżę.
W międzyczasie  porządkami się zajmę i trochę świątecznych dekoracji przygotują oraz do blogowych wyzwań się przyłożę, bo coś ostatnio dość kiepsko sobie z tym radzę i jakoś rytmu złapać nie mogę.
Jednak co nie co udało mi się zdziałać i do zegarowego SALu u Ani, na starcie 1 grudnia stanęłam.
Zgodnie z instrukcją, niezbędne materiały zgromadziłam,


 i wczoraj pierwsze krzyżyki na kanwie przysiadły.





Przyznam się, że wzór tak bardzo do gustu mi przypadł, że nawet haftu koralikami spróbowałam.
Nie wiem jak Wam, ale mi ten wariant podoba się bardzo i już nawet pomysł na oprawę mam, szkoda tylko, że na jego realizację do maja poczekać muszę, bo taki grafik Ania, aby nas zbytnio nie męczyć, zaproponowała.
 Jeszcze tylko banerek zabawy i mogę wrócić do mojej zwyczajnej zwyczajności, chociaż mam też plany z radością tworzenia związane, ale o tym za tydzień.


Życzę Wam pięknego tygodnia, pełnego zwyczajnej zwyczajności

Marysia
Copyright © 2016 StopChwilka , Blogger