... jak co roku, podziwiam ten przedświąteczny czas i całą sobą chłonę magię zbliżających się Świąt.
To, co się wokół zadziewa, rychłe ich nadejście zapowiada.
Podziwiam rozświetlone kolorowymi światełkami domy, ulice i sklepy. Podziwiam, świąteczne dekoracje wyglądające przez wypucowane okna, gwar panujący w sklepach, uśmiechniętych ludzi na ulicach, którzy podziwiają tak samo jak ja.
Podziwiam piękne prezenty, jakie do mnie, od Was, dotarły i nasz dom pięknie zdobią, zasoby przydasi powiększają i słodyczą mamią.
Zacznę od zabawy, którą Ulka wymyśliła i jednocześnie, ku mojej radości, moją wymiankową parą została. W przesyłce od niej piękne cudeńka do mnie przyleciały, które podziwiam i się nimi zachwycam. Przydasie moje skromne zasoby zasilą, a słodkościami z bliskimi przy herbatce się uraczę.
Dobrze większości z Was znana Dusia, miłośniczka szydełka i pięknego ogrodu, piękny , świecący sznur ozdób szydełkowych dla mnie zrobiła, który gości do domu wchodzących zachwyca i świąteczny nastrój wprowadza.
Podążając za banerkiem do kluskowa zapraszam, gdzie zawartość mojej paczuszki dla Ulki przygotowanej, znaleźć możecie.
Nieco kłopotów pokazanie paczki od Reni mi sprawia, bo karta pamięci destrukcji uległa i nowe zdjątka zrobić trzeba było, a z wiernym odtworzeniem zawartości problem mam nie lada, bo część z nich już zagospodarowana została i do zdjęcia pozować nie może.
Ale reprezentanci przesyłki są, więc nie wszystko stracone.
Dziękuję dziewczyny za tak piękne dary i radość jaką mi sprawiły.
O kartkach z życzeniami, które każdego dnia listonosz przynosi, napiszę następnym razem, bo do złożenia życzeń Wam wszystkim chcę je wykorzystać, ale skoro o podarkach dzisiaj z Wami rozprawiam, to pozwólcie proszę, że jeszcze kilka czekoladowników Wam pokażę.
Przygotowałam je
dla
Pań w aptece, za dobre rady i recepty apteczne,
dla
Pana listonosza, który nie zostawia awiza pod moją nieobecność, lecz stara się przesyłki osobiście dostarczyć, poświęcając swój czas i nadkładając drogi,
dla
Pani fryzjerki, która chętnie służy radą i termin wizyty ku pamięci na karteczce zapisze, a czasem i SMSem przypomni,
dla
Pani, które smaczne jajeczka od szczęśliwych kurek, co tydzień przynosi
oraz dla
Pani, która zawsze w sprawie prezentu doradzi i jak trzeba poszukiwany towar dostarczy.
Mam nadzieję, że moja forma "dziękuję" obdarowanym do gustu przypadnie i uśmiech na ich twarzach wywoła.
I to już wszystko na dzisiaj, bo jeszcze na lokalny Jarmark zdążyć muszę, aby popodziwiać i grzanego wina skosztować.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie , podziwu i zachwytów życzę
Marysia