niedziela, 1 lipca 2018

Dom

Trzy literki a tak wiele skojarzeń, przemyśleń, wspomnień. Anglicy podzielili to słowo na dwa "house" i "home", które świetnie oddają niuanse z domem związane. Po polsku, to dom, jako budynek z cegieł zbudowany i dachem pokryty,  lub dom, jako " ... klucz do wspomnień, łączenia pokoleń, miejsce człowieka na ziemi, miejsce, do którego zawsze się wraca, choćby we wspomnieniach..."
Pamiętam , kiedy ten pierwszy w moim życiu powstawał. Pamiętam zbierane na polach kamienie, tony cegieł i innych materiałów w pocie czoła przeładowywane, mury własnymi rękoma wznoszone, obiady w wynajętym pokoju gotowane i na budowę, przez całe miasto rowerem wożone. Pamiętam niedostatek, gdy każdy grosz na konto budowy wędrował a w naszym menu suszone grzyby, kasza i ziemniaki królowały i w szafie jedna dyżurna sukienka wisiała.
Taki to był czas, trudny, pełen wyrzeczeń i ciężkiej pracy, ale czas, gdy codzienne radostki, każdą nowo ułożoną cegłą mierzone, marzenia spełniały.
Ale obok tego domu, z cegieł, z dachem i kominem, powstawał ten drugi, z marzeń i uczuć radośnie tworzony. Nasze miejsce na ziemi, dziś już pełne wspomnień i połączonych pokoleń.
Nasz dom, gdzie przy wspólnym stole zasiadamy, długie rozmowy toczymy, dzieląc się radościami i smutkami, wspólnie z losem się mierząc i marzenia spełniając.
Ten dom, do którego, mam nadzieję, nasz syn chętnie będzie wracał i to nie tylko we wspomnieniach. Będzie mówił "jadę do domu", "u mnie w domu" i nie będzie miał na myśli budynku z cegieł, z dachem i kominem, ale miejsce, gdzie pachniało świeżo upieczonym chlebem,  i obiadem, gdzie miłość w różny sposób o sobie znać dawała, czasem ostrych słów nie szczędząc, gdzie radości i smutki wzajemnie się przeplatały, gdzie po burzy zawsze słońce zza chmur wychodziło.
Ja też do mojego domu wspomnieniami wracam, gdzie w sobotę pachniało pastą do podłogi i drożdżowym ciastem, gdzie od rana rozbrzmiewał głos Taty "pobudka, pobudka wstać", gdzie drobne kroki mojej Mamy po całym domu się rozchodzące dawały poczucie bezpieczeństwa, gdzie.... było moje miejsce ale, niestety nie wiem, czy jeszcze jest.
Nasz dom, z cegieł, dachem i kominem, nadal jest i inspiruje nas do działania. Tutaj pokazywałam,  zmiany w moim pokoju pracy, dzisiaj kolejna metamorfoza, w miejscu, gdzie spotkały się wspomnienia, pokojem Dziadka zwanym, bo kiedyś częstym gościem tam bywał. Pełno w im kuferków, a w każdym zamknięte wspomnienia, zdjęcia, rodzinne pamiątki, stare listy, kolekcja modlitewników po dziadkach i babciach, ze śladami palców na wytartych kartkach. 
Do niedawna w zieleniach utrzymany, dzisiaj w żółci, bieli i szarości oczy cieszy.Bardzo mi się ta metamorfoza podoba i chętnie tam spokoju poszukuję lub poobiednią drzemkę "przy niedzieli" sobie ucinam.
Ot takie magiczne miejsce, gdzie z dala od telewizora, który w salonie króluje, siebie odnaleźć można i rozmyślaniom się oddać.
 A oto kilka fotek, z czasów, gdy w nim zielony królował.





oraz po liftingu, gdy szarość, żółty i biel zamieszkały











Aby zgrabnie spuentować  dzisiejsze dywagacje z domem związane niech posłuży karteczka, na wyzwanie Hanulki zrobiona, która oprócz dachu i komina również serce zawiera, którego próżno w budynku szukać zanim domem się nie stanie.








Skoro się już u mnie dzisiaj na dłużej zadomowiłyście, to pozostańcie jeszcze trochę i literce S/Ś szansę dajcie.


Zacznę od Ś, które przed S się wpycha, ale Ś, jak ściśle z haftem jest związane i nic innego, jak 
Ś, jak ściegi przedstawia.
 Nie sposób wszystkie wymienić, ale każdy z nich do zadań specjalnych został stworzony i piękne wzory nitką maluje.Ja, najczęściej z krzyżykowym mam do czynienia, ale czasem za i przed igłą stosuję oraz w richelieu z dzierganiem się mozolę.
S, jak supełki,
czyli zakończenia niteczki, aby na drugiej stronie tkaniny ją zatrzymać oraz supełki ozdobne, które haft uzupełniają różne kropeczki i kuleczki tworząc lub jego fragmenty wypełniając, do french knot zbliżone.Są jeszcze supełki, które wredną naturę mają i nieproszone na nitce się plączą i za żadne S, jak skarby rozsupłać się nie dają.
S, jak serce,
czyli ulubiony motyw hafciarski przy wszelakich okazjach wykorzystywany, chociaż do pierwowzoru bardzo mu daleko, ale jego kształt, tak bardzo się w naszą rzeczywistość wtopił, że z oczywistymi oczywistościami  Ś, jak nie śmiem polemizować. I tak bardziej lub mniej krągłe serduszka ku naszej radości są S, jak stosowane.
Ś, jak śluby, Święta,
czyli okazje, kiedy nasze igiełki ze zdwojoną S, jak siłą, Ś , jak śmigają, różne cuda i cudeńka tworząc.Wtedy Ś, jak świetne dzieła powstają i S, jak serdeczne przesłanie do adresatów niosą.
Ś, jak światło, 
które miejsce pracy oświetla, skrzyżowane niteczki tkaniny dostrzec pozwala i krzyżyki 
S, jak skutecznie, bez problemu liczyć. Ważny to element naszego hafciarskiego życia i przyznać muszę, że ilość potrzebnych lumenów jest wielkością wprost proporcjonalną do upływającego czasu. Nie chcę powiedzieć, że S, jak starość w oczy mi zagląda, bo to jeszcze nie ta chwila, ale i to na uwadze mieć trzeba i dlatego S, jak starania o dobre widzenie rozpocząć należy.
W końcu jak S, jak smutek, 
który mnie ogarnia, gdy brak poszanowania dla rękodzieła wśród ignorantów widzę.Dlatego odbiorców naszych prac bardzo S, jak starannie dobierać trzeba, aby nasz wysiłek i 
S, jak staranie
 na marne nie poszedł.
I tym mało optymistycznym akcentem, moje dzisiejsze spotkanie z Wami kończę
 S, jak słonecznej niedzieli życzę 

Marysia


52 komentarze:

  1. Karteczka z domem jest cudowna Marysiu!
    W moim domu - własnie remont. Ja z kolei szarości w zielenie zamieniłam:))) Bo jakoś tak mi leśnie na duszy:)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odmiana od czasu do czasu być powinna więc na pewno Twój dom pięknie w zieleni wyglądać będzie.Powodzenia w remoncie.Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Karteczka fajna i bardzo pomysłowa! A pokój szaro-żółty przepiękny!!! Oglądałam te wszystkie detale i smaczki z zachwytem:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gosieńko. Miło czytać takie słowa.Cieszę się, że mój pomysł na pokój znalazł Twoje uznanie.Pozdrowienia i uściski.

      Usuń
  3. Szarość z żółcią skomponowała się świetnie.
    Dom...mogłabym poematy o nim pisać, choć budyneczek był skromny i biedny, ale miłość w nim królowała. Serdecznie pozdrawiam i zagłębiam się we wspomnieniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bogactwo nie jest wyznacznikiem szczęścia i Twój dom jest tego dowodem.Miłych wspomnień życzę.

      Usuń
  4. Pokój w szarościach jest elegancki i ciepły.
    A co do odbiorców rękodzieła, to całkowicie masz rację. Ja niektórym swoim znajomym nie pokazuję nic, co zrobiłam, bo uważają mnie za dziwoląga. Może to i dobrze,że każdy się czym innym fascynuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rękodzieło jest dla wybranych i cieszmy się do tego grona należymy.Pozdrawiam.

      Usuń
  5. I znowu zostawiłam sobie Twój post na deser , zawsze mnie wprowadzasz w taki nostalgiczny nastrój. Pięknie piszesz o uczuciach , myślach i doznaniach. Dziś się nawet wzruszyłam czytając o domu , trochę zazdroszczę bo u mnie trochę inna bajka..
    Kartka z domem świetna , metamorfoza pokoju rewelacja szaroście z żółtym pięknie się zgrały. Skojarzenia świetne dużo i pomysłowo.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bajki są różne i często to, do której należymy nie od nas zależy.Czasem nam się w tych bajkach nie podoba, ale such a life. Postaraj się znaleźć pozytywy.Za uznanie dziękuję, ściskam i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Bardzo udana metamorfoza, a kartka jest niesamowita, jak dla mnie idealna, taka w punkt :-) A alfabet to jak powieść w odcinkach, szkoda, że już tak daleko w alfabecie jesteśmy. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko za uznanie. Alfabet rzeczywiście się kończy i przyznam, że będzie mi go trochę brakowało. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Kartka prześliczna. Metamorfoza korzystna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Marysiu! Jak Zawsze twój post pięknie i Poetycko napisany, Dla mnie dom jest najważniejsza rzecz na świecie, metamorfoza pokoju jest wspaniała, Karteczka Urocza,Skojarzeń sporo i Super są - Pozdrawiam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu za tak miłe słowa pełne pochwał. Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Jestem z tych co nie przywiązują się do miejsc, dom to ludzie nieważne pod jakim dachem ale własne miejsce na ziemi też fajna sprawa;-) Zachwyciła mnie domowa kartka, świetny pomysł i wykonanie oczywiście a metamorfozę oceniłam na żywo i moje zdanie znasz:-) Dzisiaj właśnie miałam okazję burzliwie podyskutować o wartości rzeczy ręcznie robionych i nie wiem czy bardziej mnie to zasmuciło, czy wkurzyło:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własne miejsce na ziemi trzeba mieć i najlepiej z dachem i kominem.Za miłe słowa pod adresem kartki dziękuję. Jeśli się wkurzyłąś to znaczy, że trafiłaś na zupełnego ignoranta.

      Usuń
  10. Piekne skojarzenia. kartka z domem mnie zauroczyła . Cudna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Znakomite połączenie szarości i bieli.:) Bardzo lubię stare modlitewniki, niestety nie uchował się żaden po dziadkach. Mam różaniec po babci, który jest dla mnie najcenniejszą pamiątką. Bardzo fajne skojarzenia i super karteczka. Pięknego nowego tygodnia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę więc, ze znalazłam pokrewną duszę, ja też mam wielki sentyment do pamiątek.Pozdrawiam.

      Usuń
  12. Świetna przemiana pokoju, piękne dodatki i interesujące skojarzenia. Z tym dotyczącym smutku zgadzam się w 100%. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anetko za uznanie i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  13. Marysiu, jak zawsze z wielką przyjemnością przeczytałam Twojego posta.
    Świetna metamorfoza, fantastyczna kartka, wspaniałe przemyślenia i skojarzenia.
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. przytulnie u Ciebie :)
    kartka powaliła mnie jest cudna ty to masz pomysły:)buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem udaje mi się stworzyć coś sensownego. Cieszę się, że mojej kartce Twoje uznanie się trafiło.Pozdrawiam.

      Usuń
  15. Pięknie wygląda pokój po metamorfozie , jasno , przytulnie po prostu cudnie !!! Marysiu , pieknie napisałaś o domu . My też tak tworzyliśmy nasz dom z dużymi wyrzeczeniami , i nadal tworzymy w miarę możliwości. Mam nadzieję , że stworzyliśmy gniazdo rodzinne do którego wszyscy chętnie wracają. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wiesz ile radości sprawić może każdy drobiazg do domu wniesiony. Życzę Ci, aby Wasze ptaszęta chętnie do gniazda wracały. Za miłe słowa dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  16. cudna metamorfoza pokoju- szary uwielbiam, a za żółtym nie przepadam- ale ten duet to magia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem, to, czego nie lubimy, może się podobać w innym kontekście zastosowane. Pozdrowienia i uściski dla Ciebie i Lilki.

      Usuń
  17. Niezwykle Marysiu opisałaś dom....no i swietna metamorfoza pokoiku :) skojarzenia jak zawsze ekstra wplecione ale kartka mnie zachwyciła!!! Tez mam projekt "dom" chciałoby sie napisać na tamborku ale ja bez tamborka:) sciskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to może za tamborek chwycisz? Dziękuję za to, że znalazłaś dla mnie chwilę i wpadła, aby miłe słowa zostawić. Pozdrawiam i ściskam Twoją gromadkę serdecznie.

      Usuń
  18. Bardzo podoba mi się ta wersja po metamorfozie - szaro-biało-żółta :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dom to piękne słowo, dla mnie pełne miłych wspomnień. Chciałabym by dla moich dzieci tez takim było :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hafcik na kartce bardzo pomysłowo wkomponowany, świetna karteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękna kartka! I bardzo podoba mi się aranżacja pokoju, szarość z żółcią to świetne połączenie:)A dom...to jedno z moich ulubionych słów:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo dom to nasze miejsce na ziemi i każdy powinien je mieć. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  22. Świetna zmiana w pokoju.Hafcikiem na kartce się zachwycam. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alicjo. Cieszę się, że zajrzałaś i pozostawiłaś miłe słowo.Pozdrawiam.

      Usuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak mawia moja mama "Dom to ludzie, którzy go tworzą" i coś w tym jest...Pięknie ujęłaś w słowa swoje rozważania. Metamorfoza korzystna, a te skrzynie są bajeczne! Zakochałam się w nich :). Kartka śliczna, bardzo starannie wykonana i w ogóle super pomysł. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda ze skrzyń ma swoją historię i jest mi bliska.Może kiedyś o tym napiszę.Serdecznie witam i cieszę się, że dołączyłaś do grona moich gości.Pozdrawiam.

      Usuń
  25. Zmiana wyszła super, jasne kolory......nadają lekkości, pomysł ze skrzyniami świetny,fakt dom to My,alfabet przedstawiasz mega pomysłowo i trafnie pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dusiu serdecznie.Miło, że jesteś. Pozdrawiam.

      Usuń
  26. Thanks a lot and visit me more often, if you want.I'll be glad.

    OdpowiedzUsuń