Dzisiaj całuśnie , a wszystko za przyczyną Magos, która w ramach zabawy, zakładkę dla pana zaordynowała. Przyznam, że w pierwszym odruchu za wzory z wąsami, okularami i innymi męskimi gadżetami chwyciłam, ale potem pomyślałam, że skoro dla pana przerywnikiem w czytaniu ma być, to niech mu miłe doznania na myśl przywodzi.
I tak oto ponętne usta, z charakterystycznym pieprzykiem dla dam baroku przypisanym, oraz słowa zachęty parafrazą tekstu piosenki będące, na zakładce się znalazły.
Czy wpływ jakiś na zaczytanego Pana mieć będą, tego nie wiem, ale próbować trzeba.
Idąc dalej całuśnym śladem na dwie choinkowe zawieszki trafiłam, które w zabawie u xgalaktyki udział wezmą, sprawczynię świątecznych amorów prezentując.
Mowa o jemiole, która w realu pasożytem przecież jest, a tak ważne, nie wiedzieć dlaczego, zadanie jej przypisano, ku uciesze tych, którzy się pod nią spotkają.
Rzeczoną roślinkę na szarym płótnie wyszyłam i koralikami ozdobiłam, obfociłam i Wam ją przedstawiam, a gdyby kogoś,od patrzenia, całuśny nastrój naszedł, to tajemnej mocy jemioły przypisać go należy.
Tyle na temat całowania, chociaż tylko maleńki R, jak rąbek , tajemnicy uchyliłam.
R, jak resztę dopiszcie sobie same, wszelkie pocałunki, nie tylko te, o których wspomniałam na myśl przywodząc. Od matczynych, pełnych nieograniczonej miłości i czułości, poprzez pierwsze sercowe uniesienia czasów przedszkola sięgające, i te siarczyste, koniecznie trzykrotne, którymi na powitanie się raczymy, oraz te bardziej subtelne na kobiecych dłoniach przez polskich dżentelmenów coraz rzadziej składane, jak również, te nieszczere, trochę judaszowskie, od których aż roi się w otaczającym nas większym lub mniejszym świecie.
Każdy ma w tym względzie własne doświadczenia i upodobania, więc z tymi wspomnieniami Was pozostawiam, mając nadzieję, że chociaż trochę do refleksji nad całuśnym tematem Was pobudziłam.
W powyższej konkluzji R wytłuściłam, bo to przecież kolejna literka, która na swoje pięć minut czeka. Przyznam, że do wujka Googla o pomoc zwrócić się musiałam, bo pojęcia, co z Q zrobić mam nie miałam. I tak, wskazówkami znawców języka polskiego się kierując, Q pominęłam i R na "wybieg" zaprosiłam.
R, jak rąbek,
nie tylko tajemnicy, bo to również brzeg czegoś, a więc i haftu. Od niego, wbrew pozorom, wiele zależy, bo o estetyce pracy często decyduje w R, jak ramy ją ujmując.
A propos ram, to istotny i niezbędny hafciarski przydaś, gdy za haftowanie obrazów się bierzemy. Po długich godzinach żmudnej pracy, gdy w końcu ostatni krzyżyk stawiamy, kolejny problem zza "winkla" się wyłania, i tu właśnie o dobór odpowiedniej ramy chodzi. Podczas, gdy sklepowe półki stosy ram i rameczek zalegają, ja ciągle mam problem, bo tej jedne, jedynej znaleźć nie mogę i wtedy po pomoc do zaprzyjaźnionej R, jak Rameczki się udaję, która w sposób profesjonalny i z wielkim znawstwem do zadania podchodzi i problem bez problemu rozwiązuje.
R, jak rękodzieło/ robótki ręczne,
czyli ogromny zbiór artystycznej twórczości, w którym hafciarstwo niezły podzbiór tworzy.Takie matematyczne skojarzenie, bo wszak matematykiem jestem, ale doskonale sedno sprawy oddaje.
R, jak rozterki,
gdy na drodze, od pomysłu do R, jak realizacji, trudnych wyborów dokonywać trzeba, w stosach wzorów, niteczek i tkanin przebierając oraz czas pomiędzy powinności i przyjemność tworzenia dzielić.
R, jak rady,
o które czasem prosić warto, gdy brak zdecydowania lub niewiedza nas dopadną. Wtedy otoczenie i Was blogowe przyjaciółki, pytaniami zadręczam, i zawsze pomoc dostaję, za co serdecznie dziękuję.
R, jak rozterki,
gdy na drodze, od pomysłu do R, jak realizacji, trudnych wyborów dokonywać trzeba, w stosach wzorów, niteczek i tkanin przebierając oraz czas pomiędzy powinności i przyjemność tworzenia dzielić.
R, jak rady,
o które czasem prosić warto, gdy brak zdecydowania lub niewiedza nas dopadną. Wtedy otoczenie i Was blogowe przyjaciółki, pytaniami zadręczam, i zawsze pomoc dostaję, za co serdecznie dziękuję.
R, jak radość,
czyli uczucie, które mnie ogarnia, gdy z tamborkiem do kolejnej pracy zasiadam. Mam wtedy czas na R, jak rozmyślania, i nawet melisy nie potrzebuję, aby R, jak równowagę duchową zachować.
R, jak rytuał,
czyli codzienne hafciarskie poczynania, które według ściśle określonego planu przebiegają, a z reguły wygląda to tak, kilka krzyżyków przy śniadaniu, trochę więcej przy południowej kawie a najwięcej przy R, jak rodzinnym, telewizji oglądaniu. Czasem sama na polu boju pozostaję, bo M znużony, w perspektywie kolejny dzień zawodowej pracy mając, na spoczynek się udaje.A ja dziergam, bo następnego dnia nic nie muszę, ale mogę, i wybór tylko do mnie należy.
Prawdziwa R, jak rozkosz, wierzcie mi. Lecz do tego "nie muszenia" z R, jak rozwagą podejść trzeba, bo jednak pewne powinności są i sprostać im należy.
I to już wszystko na dzisiaj i R, jak rozstać się trzeba, bo "nie muszenie" się kończy i obiadem zająć się trzeba, czyli wokół stołu się pokręcić, bo inaczej jak nic, R, jak rozwodem skończyć się może.
Pozdrawiam serdecznie i całuśnego tygodnia życzę
Marysia
I to już wszystko na dzisiaj i R, jak rozstać się trzeba, bo "nie muszenie" się kończy i obiadem zająć się trzeba, czyli wokół stołu się pokręcić, bo inaczej jak nic, R, jak rozwodem skończyć się może.
Pozdrawiam serdecznie i całuśnego tygodnia życzę
Marysia
Piękne te zawieszki! Mimo, że serce wolę w klasycznym kształcie a nie wydłużone - to u Ciebie wygląda to ładnie. Hafty sprawiają, że całość wychodzi cudnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ps. U mnie by było jeszcze "R" jak rozgardiasz;)))
Rozgardiasz też u mnie bywa, zwłaszcza, gdy kartki kleję, ale ja to nazywam twórczy nieładem. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, które po nich pozostały. Następne serducho będzie miało klasyczny kształt. Obiecuję.
UsuńIle cudowności u Ciebie! Pomysłowa zakładka - bardzo podoba mi się czcionka. Zawieszki będą pięknie wyglądać na choince i kusić do pocałunku :)
OdpowiedzUsuńNo to będziemy się całować. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniałe zawieszki i świetna zakładka. Jak zwykle ciekawa interpretacja kolejnej litery. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Interpretacja literki trochę nietypowa i myślę, że nie oto organizatorkom chodziło, ale ja właśnie takie skojarzenia mam a bardziej profesjonalne podejście pozostawiam bardziej doświadczonym.
Usuńno cóż, przy zakładce miałam banana na twarzy i gdzieś w głowie usłyszałam melodie "A ty całuj mnie"Kukiza ;D przy zawieszkach ulgę, bo nie tylko ja w świątecznych klimatach już siedzę, a przy R zdziwienie, bo to z Relaksem mi się kojarzy najbardziej a go nie zauważyłam :)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu życzę
O relaksie zapomniała, może dlatego, że jest obligo, a piosenka, to właśnie ta, którą w głowie miałaś.Świąteczne tematy, w upalne dni trochę dziwnie się realizuje, ale tak trzeba, by zdążyć.Dziękuję Reniu, że jesteś i tak często mnie odwiedzasz.Pozdrawiam i ucałowania dla Lilki.
UsuńZnakomita zakładka i śliczne zawieszki, bardzo fajnie wkomponowałaś ptaszka na jednej z nich.:) Znakomity post, super skojarzenia, rozbawiłaś mnie.:) Pozdrawiam i życzę radosnego weekendu.:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że umiliłam Ci czas moim wpisem. Za pochwały dziękuję i pozdrawiam.
UsuńI znów z wielką radością zajrzałam do Ciebie i przeczytałam ten wpis. Zakładka świetna, bardzo oryginalna. Zawieszki na choinkę piękne. Szczególnie podoba mi się ta z kropeczkami.Lubię motyw jemioły. Skojarzenia hafciarskie z literka "r" rewelacyjne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miły komentarz, w którym każda praca znalazła swoje pięć minut.Cieszę się, że znajdujesz przyjemność w bywaniu u mnie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńAleż ta zakładka świetna! Pozostałe prace też. Robisz piękne zdjęcia, pokazują całe piękno Twoich dekoracji:))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Monisiu. Zakładka też mi się podoba i szuka adresata. Zdjęcia staram się robić najlepiej jak potrafię dobierając właściwą oprawę do moich prac.Jak widać, po Twoim wpisie, tak trzeba. Pozdrawiam.
UsuńZawieszki Marysiu są zachwycające !!!! Zakładka również. Piękne pomysłowe hafciki i wszystko starannie wykonane bez zarzutu. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu. Staram się, bo nie lubię bylejakości, choć nie zawsze udaje mi się jej uniknąć. Cieszę się z Twojej oceny. Pozdrawiam.
UsuńTaką zakładkę to można by każdemu Panu wręczyć, a przynajmniej temu jedynemu. Jest cudna i podoba mi się niezmiernie. Hafty jemiołowe równie cudne, ale to u Ciebie nie dziwi. Są perfekcyjne. A Alfabet hafciarski to już czytam, jak powieść w odcinkach i to jak doskonały kryminał, co ro w napięciu do końca trzyma. Bardzo dziękuję za tę wspaniałą atmosferę i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńOj Justynko, bardzo łaskawa jesteś. Tyle miłych słów, ze aż się zachłysnęłam. Dziękuję i bardzo serdecznie pozdrawiam.
UsuńMarysiu! Zakładka jest Prześliczna, Obawiam się że pan zamiast książkę czytać,To będzie wpatrywał się w zakładkę :-) Jemioła super Ci wyszła, Skojarzenia jak zawsze pięknie opisane - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńNiech się więc wpatruje i działa, zgodnie z przesłaniem.Za pochwały dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńŚwietne są te zawieszki, podobają mi się bardzo :D Zakładka również :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękuję bardzo, pozdrawiam i zapraszam.
UsuńZakladeczka bardzo urocza ☺. Zawieszki są prześliczne. Muszę o podobnych pomyśleć. Skojarzenia rewelacyjne. I masz świetny styl pisania, czyta się jednym tchem ☺
OdpowiedzUsuńO jej! Dziękuję. Jemiołę zastosuj koniecznie, będzie okazja do całowania a i pięknie dom na Święta przyozdobi.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńZ Q jest trudno bo nie istnieje on w polskim alfabecie tylko zagranicznym. I musiałabyś posiłkować się jezykiem angielskim na przykład, ale dość filozofowania. Twoje prace są zawsze piękne ale w tej zawieszce z jemiołą i ptaszkiem po prostu się zakochałam :)))) Pomysł z dodaniem koralików jest rewelacyjny. Słowo daję jestem oczarowana pomysłowością i talentem twórczym :)
OdpowiedzUsuńMoc uścisków :D
Koraliki "chodziły" za mną od dawna i w końcu nadarzyła się okazja. Przyznam, że efekt mnie zaskoczył i zamierzam częściej z tej techniki korzystać.Dzięki, że umocniłaś mnie w moich zamysłach. Dziękuję za uznanie, jest mi bardzo miło. Pozdrawiam.
UsuńMarysiu skojarzeń u Ciebie moc, lubie czytać te posty:) a zakładka z pomysłem i uśmiechem w sam raz dla jakiegos pana! Jemiolowe zawieszki urocze i dopracowane w każdym szczególe , brawa!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko. Mam nadzieję, że "jakiś pan" się ucieszy. Cieszę się, że lubisz u mnie bywać i, że moja pisanina Ci się podoba. Uściski dla Was wszystkich.
UsuńW zawieszkach dostrzegam rustykalne klimaty, i groszki, i niebieski... no pięknie po prostu:-) A zakładka z pomysłem i dla Pana, i dla Pani czyli "unisex". Relaksujacej i Radosnej niedzieli zyczę:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Oleńko. Wszywając groszki, pomyślałam o Tobie.Pozdrawiam.
UsuńPrzepiękne prace, Marysiu!
OdpowiedzUsuńHafciarskie skojarzenia - jak zawsze - na bogato :-)
No i cudnie wszystko zapisane - czyta się z ogromną przyjemnością.
Pozdrawiam wakacyjnie :-)
Dziękuję Iwonko. Cieszę się, że moje wpisy umilają Ci czas. Zajrzyj więc za tydzień, może uda mi się znowu coś zabawnego wymyślić.Pozdrawiam.
UsuńGenialna interpretacja tematu zabawy u Magos - chylę czoła!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam.
UsuńZostawiłam sobie Twój post na deser, bo wiedziałam że w odwiedzinach mi trochę zejdzie.
OdpowiedzUsuńLiterka R jak zawsze opracowana i dopracowana perfekcyjnie, jednym słowem R jak rewelacja. Swoja droga jak na matematyczny umysł masz niezły talent polonistyczny. Fajna ksiązka by powstała z Twojego alfabetu.
Podejściem do męskiej zakładki mnie zaskoczyłaś totalnie , ale jestem zauroczona efektem końcowym. Zwłaszcza tym pięknym alfabetem.
Zawieszki choinkowe cudowne, świetne wzorki z jemiołą .
Pozdrawiam i czekam na kolejna literkę
Zakładką zaskoczyć chciałam i cieszę się, że się udało. Co do uzdolnień , to trochę we mnie ścisłowca i trochę humanisty, a od potrzeb zależy, której natury użyję. Tak już mam i przyznam, że jest to przydatne w realu.Pozdrawiam serdecznie.
Usuńśliczności haftujesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Staram się.
UsuńUwielbiam takie drobne hafty. Tyle się na nich dzieje. Mały kawałek materiału a tak cudownie ozdobiony. Piękne są Twoje prace. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Ktoś kiedyś powiedział, że małe jest piękne, a ja dodam, że to lubię, bo do większych prac, więcej cierpliwości trzeba, a z tą u mnie krucho. Pozdrawiam.
UsuńCudna zakładka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję.
UsuńCałuśna, oj całuśna zakładka- dla każdego faceta powinna być podarowana...a interpretacja literki R jest świetna, świetna pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Dusiu. Cieszę się, że moja zakładka przypadła Ci do gustu a i literka R dobrze wypadła.
Usuńśliczna zakładka no mi wciąż mało czasu aby taka mieć:)
OdpowiedzUsuńzawieszki wymiatają są po prostu cudne dopracowane idealne :)wspaniale jak zawsze :)
No to wiem, co Ci jest potrzebne, ale na całuśną nie licz, bo facetem nie jesteś.Pomyślę.Pozdrawiam.
UsuńWspaniałe prace :) Zawieszki są świetnie wyważone kolorystycznie, z przyjemnością się je ogląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko i serdecznie witam.
UsuńJak zwykle jestem przyjemnie zaskoczona Twoimi pomysłami. Ale kulki na jemiole- to jest pomysł nadzwyczajny i bardzo , bardzo trafny.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i cieszę się, ze Cię zaskoczyłam.Kulki na jemiole to nie do końca mój pomysł, podobne znalazłam w internecie, ale moje są zmodyfikowane, przez co wyglądają nieco inaczej niż pierwowzór.
UsuńPiękne ozdoby z zachwycającym motywem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Bardzo dziękuję i serdecznie witam.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczna interpretacja męskiej zakładki - bardzo mi się podoba :) A zawieszki będą śliczną ozdobą w czasie świąt :)
OdpowiedzUsuńDługo nad nią myślałam i jest. Cieszę się, ze Ci się podoba.Mój zawieszkowy magazyn pomału się wypełnia. Staram się, aby znalazły się w nim różne motywy ze świętami związane, ale jeszcze sporo pracy przede mną.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńThanks a lot.
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!!
OdpowiedzUsuń