czyli o tym ,
jak cztery zajączki na wielkanocne śniadanie się spóźniły.
A wszystkiemu winne różne w życiu zawirowania,
które skutecznie moja uwagę odwróciły
i innym zdarzeniom pierwszeństwo dały.
Dzisiaj sytuacja zmianie uległa
i z większym spokojem za pracę mogłam się zabrać.
"Ubranka" na sztućce zrobione zostały
i na kolejną Wielkanoc czekają.
Popularne powiedzenie głosi,
że
"Lepiej późno niż wcale"
więc chociaż nie w czas,
ale są.
Jak widać musztardę i po obiedzie podać można,
ale czy smakuje tak samo?
I z tym pytaniem Was pozostawiam , serdecznie pozdrawiam
za życzenia świąteczne dziękuję
i...
do następnego napisania
Marysia
Mi ta musztarda w Twoim wykonaniu smakuje wybornie:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Smacznego więc.
UsuńUrocze są te ubranka na sztućce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudne są!
OdpowiedzUsuńDzięki.
Usuńsmakuje/widać cię zmotywowałam jakoś dotarłaś do celu...śliczne
OdpowiedzUsuńCzyli masz w tym udział. Dziękuję.
UsuńMarysiu chyba powinnam wziąć z Ciebie przykład i sie zabrać za takie piekne opakowania na sztućce, tylko u nas ich wiecej potrzeba, i tu sie robi problem hehe :) ale takie cuda warto wyszyc, jestem zachwycona wiec moze i ja podobne poczynię, musze zacząć od Bożonarodzeniowych.... moze do grudnia zdążę....
OdpowiedzUsuńDo dzieła Agatko, jeszcze sporo czasu do świąt zostało. Chętnie pokibicuję.
UsuńKrásne obaly na príbory, milé výšivky a tie bodky sú super :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńPiękne ubranka na sztućce . Można wykorzystać przy uroczystym niedzielnym obiedzie:).
OdpowiedzUsuńTak, ale trzeba by motyw zmienić na bardziej uniwersalny. Pozdrawiam.
UsuńMarysiu mi ta musztarda bardzo smakuje, i Twoje pokrowce na sztuczce są extra. Mam cały rok żeby i sobie takie uszyć. Niestety potrzebuje ich 7 szt. więc łatwo nie będzie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
Dasz radę Aniu. Twoja turboigielka szybko upora się z pracą. Buziaki.
UsuńFajne ubranka na sztućce stworzyłaś,będą na lata😀😃
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mam nadzieje, że będą symbolem świąt Wielkanocnych w naszym domu.
UsuńPięknie Marysiu ubrałaś sztućce. Pastelowo i wiosennie. Miłego dnia 🌷🌷🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu i serdecznie pozdrawiam.
UsuńTo jest po prostu musztarda z whisky "prymatu". Przepiękne zajączki i bardzo kolorowe. Śliczności, pozdrawiam. BS
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękne ubranka:) Już jesteś przygotowana na kolejną Wielkanoc... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudne, piękne, nie mogę się napatrzeć. Już podziwiałam Twoje wcześniejsze wykonanie takich ubranek - skarpet na B.Narodzenie i chyba zmałpuje (jeśli pozwolisz) i też sobie takie spróbuje wykonać. Może mi się uda, do końca roku jeszcze troche czasu zostało.
OdpowiedzUsuńPodziwiam , podziwiam i serdecznie pozdrawiam
Dziękuję Eluniu i do dzieła. Wzorem chętnie się podzielę Buziaki.
UsuńJa tam lubię musztardę, szczególnie taką delikatną.... Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam zza miedzy.
UsuńMarysiu taka musztarda po obiedzie to wspaniała sprawa. Piękne ubranka poczyniłaś i na bank doczekają się by ucieszyć gości, lub domowników. Pozdrawiam Marysiu serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przychylne słowa i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMaryniu to nie musztarda, ale piękne cukierasy w Twoim wykonaniu które ślicznie ozdobią wielkanocne śniadanie w kolejnych latach:)
OdpowiedzUsuńUbranka na sztućce bardzo mi się podobają i chyba sobie takie sprawię. A wiesz, że ja cały czas mam przed oczami Twoje bożonarodzeniowe ubranka, ślicznie i misternie haftowane?
Pozdrawiam wiosennie:)
Czas wielkanocny wciąż trwa i zajączki jak najbardziej dalej mogą się pojawiać przy śniadanku :-)
OdpowiedzUsuńRoczek minie szybko i zajączki wyskoczą, a teraz, wiosną też niech się nie chowają do szuflady:-) Przytulam mocno Marysiu.
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciły same króliczki :)))))) Słodziaki :)
OdpowiedzUsuńAleż ależ! Za rok tez będzie Wielkanoc ;)
OdpowiedzUsuńA poza tym kto powiedział, że zające nie mogą wziąć udziału w biesiadzie z innej okazji. Mogą!
Latem też będą sie pięknie na ogródkowym stole prezentować.
najlepiej z tartą! Malinową! :)))
Tarta jest zdecydowanie do powtórzenia! <3
You dressed the cutlery wonderfully with the lovely bunnies
OdpowiedzUsuńbest regards
cheap lace wigs