niedziela, 26 marca 2017

2 godziny 9 minut 44 sekundy

Witam serdecznie w niedzielne popołudnie. Wpadam tylko na chwilkę, aby napisać Wam o sukcesie naszego syna, Szymona. Już od wczesnego rana (6.00) panowała w naszym domu nieco nerwowa atmosfera. Przyczyna? 10 Poznański Półmaraton i Szymon jako jeden z ponad 12 tysięcy uczestników. Przygotowywał się do tego wydarzenia przez wiele tygodni biegając, spijając różne mikstury (białko, bcaa i inne witaminki) i katując domowników dietą wysokobiałkową. We wczorajszym menu królował makaron, podobno tak trzeba, a dzisiaj od rana płatki owsiane. I w końcu pojechał a ja przez cały czas wspierałam go myślami bojąc się ot, czy wytrwa i szczęśliwie dobiegnie do mety. Dobiegł (czas w tytule) "pozostawiając swój ślad w Poznaniu". Jestem dumna, że dzięki ciężkiej i wytrwałej pracy, mimo kontuzji kolana, osiągnął zamierzony cel. Taka miła niedzielna radostka wcale niecodzienna.





Pozdrawiam

Marysia (dumna mamuśka)

17 komentarzy:

  1. Brawo dla Szymona, gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje i dla Mamy i dla Syna :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marysiu! Gratulacje dla Syna i również dla Ciebie że masz tak wspaniałego syna - Pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. No to gratulacje dla Syna!
    A moja Córcia właśnie została laureatką w konkursie z j. polskiego, więc też chodzę dumna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję to wielkie osiągnięcie

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo dla syna . Konsekwentnie i do celu , tak lubię. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się, po kim Synuś odziedziczył talent sportowy?
    Może kolejny bieg (trucht lub chód)z Mamusią?
    Tak rodzinnie.

    Całuję mocno...

    :) :) :)

    OdpowiedzUsuń