czwartek, 3 czerwca 2021

Spełnione marzenie

 Zawsze marzyłam o haftowanym koszyczku do pieczywa

aż pod wpływem nagłego impulsu 

postanowiłam do dzieła przystąpić i marzenie zrealizować. 

Szło mi bardzo opornie,

bo wzoru szukać trzeba było i wyboru dokonać,

potem za igiełkę się zabrać

i krzyżyki w równym szyku stawiać

aż cztery ozdobne taśmy powstały.

Ale prawdziwy horror nastąpił,

 bo z maszyną zaprzyjaźnić się trzeba było i tajniki krawieckie zgłębić.

Dla mnie, to zadanie trudne się okazało, ale przebrnęłam

 i jest, chociaż niedociągnięć w nim sporo,

ale oko cieszy i dumą napawa.

Oglądając na niedociągnięcia uwagi nie zwracajcie, 

lecz doceńcie moje starania, proszę.











I tak oto spełniło się moje marzenie.

Mam koszyczek na pieczywo i  nadzieję, że długo służyć będzie.


Pozdrawiam serdecznie, za komentarze dziękuję

i do następnego spotkania.


Marysia