niedziela, 29 września 2019

Przyszła...

 powidłami zapachniała,
 kolorami uwiodła
 kropelkami deszczu zapłakała,
zainspirowała.
Pobędzie jeszcze trochę, 
zanim zima śniegiem sypnie 
i deszczowe łezki w kryształkami zamieni.
 Jesień,
czas
  plonów zbierania,
czas
dni coraz krótszych i długich wieczorów,
czas
 rozmyślań i podsumowań,
taka
alegoria ludzkiego życia.
gdy po radości wzrastania i ekspresji lata,
 spokój jesieni człowieka otula i  rozmyślaniom fory daje.
Zanim jednak natura kolejny krąg zatoczy
warto,
świeżym chlebem z powidłami się uraczyć,
zapachem drożdżowego placka ze śliwkami dom wypełnić,
gąsior z winem nastawić,
przy kominku wieczorem zasiąść
 i
 spokój całym sobą chłonąć.

Warto,
urokowi jesieni się poddać
i
jej  piękno w rękodziele zatrzymać.











Warto,
z gąsiorkiem wina do znajomych na jesienne gadanie się udać,
 





 Warto,
w kuchni nieco pobyć i zapachem jeszcze ciepłych powideł  domowników na degustację zwabić.



Warto,
dorodne śliwki ususzyć, aby jesienny bigos i świąteczny schab,
ich aromatem i smakiem wzbogacić.



Warto,
zanim śniegi i mrozy nadejdą,
barwami jesieni oczy nasycić i w kroplach deszczu się przejrzeć.














Warto...

Jesienną zakładkę, na wrześniową odsłonę zabawy z polszczyzną ,do Reni posyłam,
 mając nadzieję, że wśród "niechcąco w wiatr wplątanych liści" nić babiego lata dostrzeże.





A teraz już ,
 pozdrowienia serdeczne Wam wszystkim posyłam,
wielu "zachwytów" i twórczych inspiracji życzę

Marysia








poniedziałek, 23 września 2019

Dom

...czyli nasze miejsce na ziemi.
Miejsce,
 gdzie codziennie tworzy się nasza historia, 
miejsce, 
gdzie szukamy wytchnienia po długim dniu,
miejsce,
gdzie dzielimy się radością i wypłakujemy smuteczki,
miejsce,
gdzie przy wspólnym stole zasiadamy, aby rodzinne dysputy toczyć,
miejsce,
do którego z radością wracamy,
miejsce...
Takich i podobnych skojarzeń wiele jeszcze można by przytoczyć, ale to Wam pozostawiam, jeśli  nad Domem przez chwilę się zadumać się chcecie.
Ja bardzo lubię o domu rozmyślać, nim się zajmować i w nim przebywać, 
i dlatego często, w moich pracach, jego motyw znaleźć można. 
Tym razem postanowiłam,  zimowymi domkami, świątecznie nasze miejsce na ziemi przyozdobić.
Pierwszy już gotowy, w różowościach cały, bo w takiej kolorystyce dodatki do salonu dobieram, 
aby biało-szare wnętrze nieco ocieplić.
Kolejne, niebawem na tamborek wskoczą, ale o tym w stosownym czasie napiszę
i kilka fotek pokażę.
"Domkową" inspirację u Gosi w Mamelkowie dawno temu znalazłam i teraz własne, choć nie z drewna, tworzyć próbuję.
 Gosiu, odgapiłam i mam nadzieję, że tego za złe mi nie masz.






Jako, że mój różowy domek w śnieg się przyodział, wiec do Xgalaktyki, w ramach zabawy
Choinka 2019, go posyłam.

Choinka 2019

A na podsumowanie moich dzisiejszych, z domem związanych rozmyślań, 
spójrzcie jeszcze na haftowane, dobrze wszystkim znane  "porzekadło" ,
które w wielu domach, w różnych wersjach, za  ozdobę "robi".







 I tym, nieco sentymentalnym akcentem,
który dla wielu, być może, większego znaczenia nie ma,
moją dzisiejszą pisaninę kończę
i miłych chwil w domowym zaciszu spędzonych ,
życzę

Marysia

piątek, 13 września 2019

Tylko trzy

Tylko trzy kartki, i posługując się kolokwializmem, 
"spadam".
Będzie krótko, z powodów wielu,
ale to wcale nie znaczy, że lenistwo nade mną górę wzięło,
lub z Wami dłużej pobyć nie chcę. 
Tak się złożyło, że kilka prac na tamborkach zalega, ale żadna do prezentacji jeszcze nie "dojrzała",
kilka , już gotowych, na towarzyszki czeka, aby w teamie wystąpić,
a i poza robótkowych prac sporo, 
więc do rzeczy.
Za pomysłem Ulki idąc,
 trzy  karteczkowe parawaniki powstały.
Dwa takie "moje", choć nie do końca ze wstępnym projektem zgodne,
trzeci zupełnie nie "mój", 
bo "na bogato" spróbować postawiłam.
To moje "bogactwo", dość blado wypadło, bo i warsztat nie ten, i zasoby materiałowe niewielkie,
i umiejętności przeciętne,
ale zrobiłam,
wycinaną, klejoną, perełkowo - brokatową kartkę,
i mam cichą nadzieję, że Wasze zainteresowanie wzbudzi
Sama forma kartek podoba mi się bardzo i na pewno, w przyszłości, do niej wrócę.


















Jeszcze tylko banerek Ulcinej zabawy 



i.... spadam,
ale jeszcze życzenia miłego weekendu dla Wasz wszystkich zostawiam.

Marysia

Ps. Jeszcze jeden, bardzo miły powód, na chwilę pozostać z Wami mi każe, a mianowicie setna obserwatorka Stopchwilki,Sylwia, z bloga Sylwia testuje i radzi, którą serdecznie witam, i którą , z tego powodu , drobnym upominkiem obdarować zamierzam, jeśli tylko takowy przyjąć zechce.