wprawdzie nie przez śnieg, jak sama nazwa wskazuje,
ale przez lekko jeszcze drzemiącą wenę
i są,
która kwiatową zabawę na ten rok wymyśliła
i kolejne zadania przed nami stawia.
Styczeń, to
przebiśniegi-baranek-biały.
Trzy, niby proste elementy, a jednak w jedną całość zebrać ich nie umiałam
i w ten sposób "aż" dwie kartki powstały.
Pierwsza, bielusieńka z dodatkiem niebieskości,
na Wielkanoc z życzeniami poleci,
druga,
w zielonych szarościach,
bielą przebiśniegów przybrana,
pewną wczesno- wiosenną solenizantkę nawiedzi i serdeczne życzenia zaniesie.
Obie haftowane, bo te jakoś sercu mojemu najbliższe,
więc idąc "za ciosem"
jeszcze jeden wzorek na kanwę przeniosłam,
i chociaż rozmiarem w kartkę wpasować się nie dał,
to "za karę"
w ramce zamknięty został i za wiosenną ozdobę "robić" będzie.
Tak więc moja przygoda z przebiśniegami, bielą i barankiem,
końca dobiegła
a nowa , z krokusem , zającem i fioletem na realizację czeka.
Może tym razem uda mi się trzy w jednym ująć,
i tym samym zadanie lepiej wykonać.
I z takim postanowieniem żegnam się z Wami,
miłego i twórczego tygodnia życzę
Marysia